Trzeba bronić, pomagać, a nie patrzeć na pieniądze. Gdy zasypiam, analizuję, czy wszystko zrobiłem prawidłowo - mówi adwokat Tadeusz Smykowski.
Zostawili kolegę w polu, zamarzł. Wyrok dla obu: kara śmierci. Ale udało się nam z Walerianem Piotrowskim zamienić karę na 25 lat. Odetchnąłem z ulgą, gdy zniesiono karę śmierci - opowiada Tadeusz Smykowski, nestor zielonogórskiej adwokatury.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.