Nielegalne gry to wciąż dochodowy interes, mimo że za lewy automat można zapłacić nawet 100 tys. zł i pójść do więzienia. Policjanci i celnicy zlikwidowali kolejny salon gier.
Combo-boxery, automaty, w które pięścią lub nogą uderzali bywalcy starówki, generowały potworny hałas zbliżony np. do odgłosów rzucanych kontenerów na śmieci. Po sprzeciwie mieszkańców i po roku ich gehenny znikną z przestrzeni deptaka. - Na starówkę wróci spokój - mówią działacze Ruchu Miejskiego.
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej w asyście policji zlikwidowali osiem salonów gier hazardowych w Żarach i Żaganiu. Wszystkie działały nielegalnie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.