"Fifi", wróć? Mało prawdopodobne, ale może być tak, że Stelmet będzie jeszcze sobie pluć w brodę. Filip Matczak tegoroczny sezon otworzył fenomenalnym występem - toruńskim piernikom rzucił 31 oczek, dołożył 5 asyst.
Przed trzema laty wrócił do klubu z Zielonej Góry, mamiony obietnicami o byciu filarem drużyny. Nic takiego jednak nie nastąpiło i zdaje się, że Filip Matczak w koszulce Stelmetu Enea BC więcej już nie wystąpi. 26-latek na stałe przechodzi do Legii Warszawa.
W środę Stelmet Enea BC Zielona Góra podejmował we własnej hali Legię Warszawę z Filipem Matczakiem w składzie. Po nerwowej końcówce zielonogórzanie ograli stołeczną drużynę, ale zdecydowanie nie wyglądali jak kandydat do walki o mistrzostwo kraju. Wynik 100:96 dla Stelmetu.
W ciągu ostatniej doby fanów koszykówki najmocniej zszokowała wymiana, w ramach której Kristaps Porzingis trafił do Dallas Maverics. Ale sporo dzieje się też na polskim rynku transferowym. Filip Matczak został właśnie wypożyczony do Legii Warszawa, a Anwil Włocławek ściągnął z powrotem Ivana Almeidę, MVP poprzedniego sezonu.
Koszykarze Stelmetu BC Zielona Góra kończą dziś serię trzech z rzędu spotkań we własnej hali. Przeciwnik - AZS Koszalin - nie należy do grona ligowców, którzy poprzez swój skład i dokonania już przed meczem wywołują dreszcz emocji i gwarantują dobrą frekwencję na trybunach. Mimo to mecz zapowiada się wyjątkowo. Pierwszy raz po ponad czterech latach przerwy w zielonogórskiej drużynie znów zagra Filip Matczak.
Filip Matczak, wychowanek koszykarskiego Zastalu, wraca do rodzinnego miasta. Grający na pozycji rzucającego obrońcy zawodnik w tym tygodniu ma podpisać kontrakt ze Stelmetem BC Zielona Góra.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.