Minął już ponad rok, odkąd pracownicy Urzędu Miasta w Zielonej Górze mogą cieszyć się skróconym, siedmiogodzinnym czasem pracy. Część mieszkańców nie kryje frustracji, że jednocześnie władze miasta inwestują w drogie i energochłonne iluminacje w Zatoniu.
Prezydent Zielonej Góry i jego radni postanowili się wypromować na świątecznych iluminacjach pod pałacem w Zatoniu. Nie przewidzieli tylko wielkiego komunikacyjnego chaosu. Przy okazji siłę mógł pokazać MZK, a pokazał, jaką jest atrapą.
W piątek zaświeciła 12-metrowa choinku przy ratuszu, miasto włączyło też świąteczną iluminację w całej Zielonej Góry. Czy ozdoby wam się podobają? A może wolelibyście, żeby było ich więcej i były bogatsze?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.