Ile warte jest słowo prezydenta Janusza Kubickiego? Sympatycy ośrodka jeździeckiego w Raculce wyceniają je na zero. - Okłamał nas, uśpił czujność i pod płaszczem pandemii zamknięto ośrodek - mówią.
Strażacy kilka razy w roku ratują konie, które ugrzęzły w bagnach, stawach czy szambach. Wczoraj we wsi pod Gorzowem do kanalizacyjnego odpływu wpadł dwutygodniowy źrebak.
Kilkudziesięciu jeźdźców rywalizowało w zielonogórskim Drzonkowie w końskich skokach przez przeszkody. W widowiskowych zawodach Pucharu Świata zwyciężył Niemiec Michael Kölz.
Na hipodromie w zielonogórskim Drzonkowie jeźdźcy i amazonki z Polski i Niemiec rywalizują w ujeżdżeniu. To jedna z najbardziej widowiskowych końskich dyscyplin. Kto nie widział, w niedzielę ma ostatnią szansę
Luzowanie obostrzeń można już poczuć w zielonogórskim Drzonkowie. Końskie zawody, i to wydaniu międzynarodowym, po raz pierwszy od wielu miesięcy może zobaczyć publiczność. A jest na co popatrzeć. Konkurs w ujeżdżeniu to jedna z najpiękniejszych dyscyplin.
Na razie śmiertelny wirus pojawił się w Europie, ale polscy hodowcy i ośrodki treningowe także zamykają swoje stajnie. Wirus w okrutny sposób zwala konie z nóg.
Kradzieże koni to dziś rzecz rzadka, ale jeszcze się zdarza. 27-latek spod Gorzowa przyznał się, że zwierzęta chciał sprzedać i liczył na spory zysk.
Ta dyscyplina zwana ujeżdżeniem, bądź z francuskiego dressage, kojarzy się z tańczącymi końmi. Faktycznie, tę olimpijską konkurencję można porównać do tańca. Końskie zawody od piątku do niedzieli w zielonogórskim Drzonkowie.
Jeździec Piotr Kaliszuk reprezentujący Uniwersytet Zielonogórski zdobył tytuł mistrza Polski w mistrzostwach akademickich.
W Drzonkowie uroczyście otwarta została nowa hala jeździecka. Obiekt kosztował ponad 2,6 mln zł.
Franciszek G., rolnik z Modrzycy, został skazany na pół roku bezwzględnego więzienia za znęcanie się nad zwierzętami. Wiosną 2014 r. Biuro Ochrony Zwierząt w asyście policji i prokuratury odebrało mu 12 wygłodzonych i schorowanych koni. Wyrok więzienia w podobnych sprawach to w polskich sądach nadal precedens.
Rolnikowi z Modrzycy pod Nową Solą odebrano kilkanaście wygłodzonych koni. Trwa proces. - Nigdy nie powinny tam wrócić. To był dla nich obóz koncentracyjny - zeznaje weterynarz Cezary Dudzik
Wychudzone, zawszawione konie, zamknięte w ciasnych boksach, brodzące w stercie gnoju. Na posesji kości i skóry martwych zwierząt. Taki widok zastali inspektorzy Biura Ochrony Zwierząt, którzy z policją i prokuratorem weszli do gospodarstwa pod Nową Solą. Powiatowy inspektor weterynarii broni hodowcy - Nie było rażących zaniedbań.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.