Ponad 40 dziewczynek, trzy dni pozowania, kilka tygodni oczekiwań i w końcu znamy zwyciężczynię na sobowtórkę "Dziewczynki ze słonecznikami" z obrazu Olgi Boznańskiej. Wygrała dziewięcioletnia Magda z Wieliczki.
Olga Boznańska malowała powoli, z przejęciem, a portrety robiła wprost latami. Model się zestarzał, wyłysiał, ożenił, okocił, schudł, musiał pozować, chciał czy nie chciał - wspominała Zofia Stryjeńska wybitną artystkę. Zbliża się wielkie otwarcie wystawy w zielonogórskim muzeum.
- Wyobraziłem sobie spacer z rodzinnej ul. Sowiej. Idę uliczkami w dół, przez centrum, aż po ul. Wyspiańskiego. To było dla mnie trochę ćwiczenie z pamięcią - mówi prof. Jacek Dłużewski, profesor ASP i malarz z zielonogórskimi korzeniami.
Najbardziej znany obraz Józefa Simmlera, "Śmierć Barbary Radziwiłłówny", rozpalał i poruszał polską wyobraźnię. My jednak zobaczymy w zielonogórskim muzeum romantyczną scenę rozstania na kresach na motywach słynnej powieści romantycznej.
Zdzisław Bazylewicz, nestor zielonogórskiej i lubuskiej plastyki, maluje konie i pejzaże, ilustrował książki Białoszewskiego i Mrożka. Jego najnowszą wystawę zobaczymy w zielonogórskim muzeum.
Ma 33 lata, z mieszkania w Kijowie zabrała w środku nocy jedną walizkę. Najnowsze obrazy Kateryny Lisowenko powstały w Zielonej Górze, są reakcją na rosyjską inwazję. Zobaczymy je w galerii BWA. Wernisaż w czwartek o godz. 19.
Krakowską Potencję tworzy trójka artystów: Karolina Jabłońska, Cyryl Polaczek i Tomasz Kręcicki. Malarstwo jest dla nich zabawą i polem niewyczerpanych możliwości. Niesamowita wystawa do obejrzenia w zielonogórskiej galerii BWA.
Anna Gapińska-Myszkiewicz, zielonogórska malarka, zmarła latem rok temu. Jej nieznane obrazy i rysunki zobaczymy w muzeum przy al. Niepodległości. Wystawę przygotował syn artystki
W historii lubuskiej sztuki zapisała się jako pejzażystka, autorka obrazów znad Odry i Bobru, w zwiewnym, romantycznym, własnym stylu. Anna Gapińska-Myszkiewicz miała 79 lat.
Kto jeszcze nie odwiedził zielonogórskiej galerii BWA, by zobaczyć wystawę Anny Orbaczewskiej "Nie wiem, jak Ci to powiedzieć", ma ostatnią szansę.
Ponoć każdy artysta szuka konfitur, ale inaczej je definiuje i w inny sposób stara się do nich dotrzeć. W BWA dowiemy się, czy są smaczne, czy nie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.