Potężnym zgrzytem zakończył się kongres Nowej Lewicy w Zielonej Górze. Szefów partii mieli wybierać delegaci SLD i Wiosny, tyle że ci drudzy zjazd zbojkotowali. - Bo nie ma tu równości - twierdzi posłanka Anita Kucharska-Dziedzic. Działacze SLD: - Spiskowcy od Biedronia nie będą nam wybierać liderów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.