Mam pełno miodu, sprzedaż stanęła, nie wiem, co robić. Zacznę karmić nim pszczoły - mówi Ireneusz Gołaski. Lubuscy pszczelarze apelują do mieszkańców: "Kupujcie nasz miód, nie obcy".
To kolejna edycja programu realizowanego przez samorząd województwa lubuskiego. Za 500 tys. zł zostanie zakupiona węza pszczela, czyli specjalny szablon z komórkami, który jest umieszczany w ulu.
Nagrody Ulubionego Producenta Lubuskiego wręczone. W tym roku dominowali pszczelarze, ale błysnęli także piekarze, cukiernicy i producenci lodów.
Andrzej Leszko ma swoje miodne wędrowne gospodarstwo w sercu Gryżyńskiego Parku Krajobrazowego. Hodowca został polskim pszczelarzem roku. - Wieść poszła w kraj i już miodu nie mam, wyprzedany - opowiada.
Żeby udał się miód, potrzebne są trzy rzeczy: mocna zdrowa pszczela rodzina, dobra pogoda i kwitnące, lejące się kwiaty - opowiada Sylwester Świderski. Dla takich jako on pszczelarzy właśnie zaczyna się sezon.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.