Politycy KO uważają, że Janusz Kubicki i jego ludzie w pandemii nie pomagają Szpitalowi Uniwersyteckiemu. - Prezydent nie dał do dziś szpitalowi obiecanego miliona, a Wioleta Haręźlak w sejmiku utrudniała szybkie przekazanie dotacji na dziecięcą chirurgię, walkę z wirusem i nowotworami - wyliczają.
Billboard, który zarzucał marszałek, że nie dba o bezpieczeństwo rowerzystów, sam mógł okazać się śmiertelnym niebezpieczeństwem dla pieszych. Dziś zdjęto chałupniczą konstrukcję. Przypomnijmy. Billboard postawił Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry.
Amatorski billboard ma wymiary przeciętnego billboardu, ale utrzymuje go jedynie kilka bloczków betonowych. Próbowaliśmy ustalić, kto wydał zgodę na postawienie chałupniczej konstrukcji i czy jest bezpieczna. Dokumentów nam nie przedstawiono.
Piotr Dubicki będzie urzędnikiem odpowiedzialnym za przeprowadzanie w Zielonej Górze konsultacji społecznych. Prezydent Janusz Kubicki powołał go na swojego pełnomocnika w tym zakresie.
Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry, konkursy na wsparcie żużlowego Falubazu i koszykarskiego Zastalu ogłosił z naruszeniem prawa. Wojewoda stwierdził ich nieważność. Wiele wskazuje na to, że klub żużlowy będzie musiał zwrócić 1,5 mln zł dotacji.
Prezes koszykarskiego Zastalu przeczytał artykuł o klubie w "Łączniku Zielonogórskim" i nie wytrzymał nerwowo. - Manipulacja. Chcą zdyskredytować klub, który wczoraj awansował do finału Polskiej Ligi Koszykówki. Następny dzień nikczemności Kubickiego - napisał na Facebooku.
Nadzwyczajna sesja rady miasta nie przyniosła rozwiązania konfliktu między prezydentem Januszem Kubickim a właścicielem koszykarskiego Zastalu Januszem Jasińskim. Padły oskarżenia o nikczemność i bolszewizm. Na koniec radni Kubickiego uwalili dokument, który mógł pomóc Zastalowi. Nie pomogły nawet prośby posła Jerzego Materny.
Prezydent miasta Janusz Kubicki nadal gniewa się na właściciela Zastalu Zielona Góra za brak politycznego poparcia i robi klubowi pod górkę. Żużlowcy dostali właśnie 1,5 mln zł, koszykarze zostają z niczym.
Billboard przedstawia wypadek rowerzysty i zarzuca marszałek, że nie dba o bezpieczeństwo. - To forma nacisku, by niezgodnie z prawem rozdawać unijne pieniądze. Do tego psuje markę Lubuskiego. To głupie - mówi poseł Waldemar Sługocki. Marszałek zapowiada pozew i sprawę zgłasza prokuraturze. Do tego nie wiadomo, czy billboard nie spadnie komuś na głowę.
Prezydent miasta Janusz Kubicki zapowiedział kontynuację swojego programu parkingowego "1000 plus". Za 4 mln zł chce wybudować nowe miejsca dla samochodów m.in. przy ul. Moniuszki, Braci Gierymskich czy Pionierów Zielonej Góry.
Zielona Góra ma już ponad pół miliarda długów, a unijne fundusze są u marszałka. Wystarczy je przejąć. Więc zobaczymy jeszcze niejedną "kompromisową" planszę - pisze Artur Łukasiewicz z Gazety Wyborczej
PSL wykpił tzw. kompromis lubuski prezydenta Janusza Kubickiego. - Niech najpierw da stanowiska wiceprezydentów Koalicji Obywatelskiej, PSL i Lewicy, a potem pogadamy - mówią ludowcy. - Zgadzam się - odpowiada prezydent.
Skoro poseł Mejza z prezydentem Kubickim proponują kompromis i wszystkich u władzy w województwie, to my proponujemy kompromis zielonogórski, czyli wiceprezydentów miasta z KO, PSL i Lewicy. Przecież, jak twierdzi Kubicki, stołki się nie liczą - mówią liderzy lubuskich ludowców.
W zarządzie woj. lubuskiego mają pojawić się wicemarszałek z Bezpartyjnych Samorządowców, członkowie z PiS i Samorządowego Lubuskiego. Swój pomysł poseł Mejza i prezydent Kubicki sprzedają jak "kompromis dla dobra mieszkańców".
2,8 mln zł w postaci nagród wypłacił swoim podwładnym na koniec roku Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry - podała "Gazeta Regionalna". Część mieszkańców jest oburzona, bo włodarz miasta wielokrotnie mówił o potrzebie zaciskania pasa na czas pandemii koronawirusa.
Pod Pana oknami działa Szpital Tymczasowy, który utworzyliśmy dzięki temu, że się Pana hejtu nie przestraszyłam i wybudowałam Centrum Zdrowia Matki i Dziecka. A tak bardzo Pan przeszkadzał! - pisze marszałek Elżbieta Polak do prezydenta Zielonej Góry w sprawie tzw. afery pałacowej
- Czy miasto nie ma innych działek, na których mogłoby realizować swoje inwestycje? Czy będzie też chciało nabywać działki pod inwestycje hotelowe czy gastronomiczne? - pytał Sławomir Kotylak z PO. To kolejna odsłona miejsko-marszałkowskiego sporu o budowę w Nowym Kisielinie inkubatora przedsiębiorczości i siedziby departamentów urzędu marszałkowskiego.
- Udało nam się zbudować potwora. Niestety, Zastal z Iffem Lundbergiem to projekt przerwany przez prezydenta Janusza Kubickiego. Nie zgodzimy się na dziką lustrację - mówi Janusz Jasiński, właściciel koszykarskiego Enea Zastalu BC Zielona Góra.
Urząd miasta kupi działkę od Uniwersytetu Zielonogórskiego, blokując tym samym budowę nowej siedziby urzędu marszałkowskiego. - Prezydenta Kubickiego stać tylko na kolejne fake newsy. Nie wiedzieliśmy jednak, że jego urząd stał się biurem deweloperskim - irytują się działacze rządzącej województwem Platformy Obywatelskiej.
Polka ze Szwecji zrobiła świetną akcję dla zielonogórskiego schroniska dla zwierząt. I tak przy okazji pokazała miejską politykę wobec nich. Ta od lat jest taka sama - beznadziejna. Schronisko zawsze było w ogonie potrzeb i kulą u nogi miejscowej władzy
- Mój mąż przyjeżdżał z wiadrem i łopatą, żeby wodę z własnej mamy grobu wybierać? Czy ktoś takie coś przechodził? Taką gehennę? Trzy dni z rzędu przyjeżdżał, żeby jego mama nie pływała w wodzie - mówiła w Polsacie zielonogórzanka o traumatycznych przeżyciach na zielonogórskim cmentarzu.
Po dzisiejszych obradach sejmiku opozycji trudno będzie dalej mydlić oczy mieszkańcom. Budżet województwa nadal jest zablokowany, w tym kasa dla szpitali, mimo że rządząca koalicja się ugięła i uwzględniła uwagi opozycji. Przewodnicząca Wioleta Haręźlak nie pozwoliła radnym zagłosować, ogłosiła kolejną przerwę.
Janusz Kubicki ogłosił, że marszałek chce wybudować dla siebie pałac za 80 mln zł. Informację można przyrównać do dowcipów o doniesieniach Radia Erewań.
Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry, uzależnia pomoc dla koszykarskiego Zastalu od wyrażenia zgody na kontrolowanie klubowych finansów. Jaki wynik audytu go zadowoli? Tego nie wiadomo. Radni Koalicji Obywatelskiej proponują: Nie mieszajmy sportu w politykę, określmy przejrzyste zasady.
Władze województwa chciały pójść na kompromis, usunęły więc z proponowanych zmian w budżecie pozycję zakupu działki pod budowę nowego urzędu, by nie blokować pieniędzy dla szpitali. Głosowanie nad przesunięciami uniemożliwiła przewodnicząca sejmiku Wioleta Haręźlak, przerywając obrady dla własnego "widzimisię".
Chcemy powiedzieć jasno i wyraźnie: rządząca województwem koalicja nie jest zagrożona - obwieścili wspólnie Waldemar Sługocki, Stanisław Tomczyszyn i Bogusław Wontor, liderzy regionalnych struktur PO, PSL i SLD. To odpowiedź na zakulisowe działania prezydenta Zielonej Góry Janusza Kubickiego i jego radnych, którzy blokują pracę sejmiku.
Dzięki regulaminowi każdy mieszkaniec będzie mógł zawnioskować, by miasto przeprowadziło konsultacje społeczne. Tyle że rada miasta będzie mogła łatwo powiedzieć: konsultacji nie będzie.
Prezydent Zielonej Góry zażądał odwołania marszałek. I pewnie będzie grillować Elżbietę Polak jeszcze długie miesiące, aż Platforma Obywatelska nie ugnie się i sypnie groszem na kolejne betonowe inwestycje w mieście. Dlatego tak ważny jest nasz głos - kobiet! - pisze Maja Sałwacka
Marszałek Elżbieta Polak na Fb wraca do słynnego spotkania z prezydentem Kubickim, na którym zażądał jej odwołania i przekazania władzy do PSL. - Zarzuty fundamentalne brzmiały: dlaczego nie kłaniamy się partii rządzącej! Przecież gdy będziemy prosić, dostaniemy od rządu więcej... - pisze.
Zielonogórzanie zwołują się na niedzielny happening pod filharmonią. Chcą wesprzeć protest mediów i sprzeciwić się działaniom prezydenta Janusza Kubickiego, który wspólnie z PiS próbuje obalić władzę w regionie.
- Inwestycje można finansować z programów krajowych, ale do tego trzeba rozmawiać z wojewodą, posłami i ministrami PiS. Można się pokłonić, poprosić i dostać pieniądze - mówi Krzysztof Kaliszuk, wiceprezydent Zielonej Góry. Twierdzi, że marszałek i rządząca regionem koalicja zawodzą.
Lubuska marszałek Elżbieta Polak nie ustąpi żądaniu Janusza Kubickiego, prezydenta Zielonej Góry, i nie zrezygnuje ze stanowiska. Termin ultimatu mija w piątek. To oznacza, że po weekendzie możemy być świadkami politycznego przewrotu.
Prezydent Zielonej Góry na spotkaniu z politykami PO, PSL i "bezpartyjnymi" nie owijał w bawełnę: Platformie dał czas do końca tygodnia, by sama oddała stanowisko marszałka. Elżbietę Polak ma zastąpić Stanisław Tomczyszyn, szef lubuskich ludowców.
Łukasz Mejza złoży mandat radnego sejmiku i niebawem zostanie posłem. W parlamencie zajmie miejsce zmarłej Jolanty Fedak. - Decyzję podjęliśmy wspólnie - ogłosił Mejza w towarzystwie swojego patrona Janusza Kubickiego, prezydenta Zielonej Góry.
Miejsce Konrada Witrylaka w radzie nadzorczej Grono SSA zajął Jerzy Materna, poseł PiS, który stara się pozyskać względy państwowych spółek. W poniedziałek Materna zaapelował do Janusza Kubickiego, prezydenta Zielonej Góry, by nie odwracał się od koszykarskiego Zastalu. - Ja miejsce w radzie mogę oddać w każdej chwili - powiedział Materna.
Miasto przeznaczy na skład, opracowanie graficzne, druk i dystrybucję prezydenckiej gazety 795 tys. zł. Nakład "Łącznika" to 62 tys. egzemplarzy tygodniowo.
Od 12 lat był dyrektorem miejskiego Centrum Integracji Społecznej, wcześniej kierował m.in. zielonogórskim oddziałem paszportowym.
30 mln zł w perspektywie dwóch najbliższych lat chce wydać urząd Janusza Kubickiego na budowę wielopoziomowego parkingu przy Palmiarni. Prezydent ogłosił już przetarg, na oferty firm poczeka do lutego.
Tak merytorycznej dyskusji w zielonogórskim ratuszu nie oglądaliśmy od wielu miesięcy. Nad budżetem miasta na przyszły rok radni dyskutowali ponad cztery godziny. W efekcie Janusz Kubicki zrezygnował z budowy łącznika ulicy Pileckiego z Kożuchowską.
- Byłoby lepiej, gdyby prezydent Janusz Kubicki skasował profil na Facebooku i wrócił do realnego świata. Porzucił klakierów z Radomska, Łomży czy Białegostoku, którzy czekają na posty o koronaściemie, bo życie toczy się tu, w Zielonej Górze. Trzeba pracować, a nie fantazjować - pisze Maja Sałwacka, redaktor "Gazety Wyborczej".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.