Sejm odrzucił sprzeciw Senatu ws. "lex Czarnek". Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta Andrzeja Dudy. Za jej przyjęciem głosowali lubuscy posłowie PiS i niezrzeszony Łukasz Mejza.
Polski Sejm przyjął nowelizację ustawy o prawie oświatowym. Ustawę - popularną "lex Czarnek" - posłowie przyjęli 227 głosami. Jak głosowali parlamentarzyści z Lubuskiego?
Reforma Czarnka cofa oświatę nie o jedną, a o kilka epok. Cieszyliśmy się, gdy wywalczyliśmy autonomię w szkołach, a dziś ją się niszczy - mówi Ewa Kostrzewska, szefowa lubuskiego ZNP.
Leśnicy rządzą lasami, lekarze medycyną, a oświatą mają rządzić politycy - mówi Ewa Kostrzewska o "lex Czarnek" w szkołach. - A grożenie więzieniem nieposłusznym nauczycielom pokazuje stan umysłu PiS - dodaje wicemarszałek Łukasz Porycki.
- "Lex Czarnek" tworzy partyjną szkołę strachu zarządzaną przez kuratora, a nie przez samorządy. Nie możemy na to pozwolić. Ministerstwo powinno zmienić nazwę z edukacji na indoktrynacji - mówił senator Wadim Tyszkiewicz.
- Musimy stanąć w obronie polskiej szkoły. Nadchodzi czas Ministerstwa Oświecenia Publicznego, ale to już było w latach 30. w Niemczech. Czasy inne, metody bardzo podobne - pisze senator Wadim Tyszkiewicz. Zapowiada protest w Zielonej Górze.
Zgodnie z proponowaną przez ministra Przemysława Czarnka nowelizacją ustawy o prawie oświatowym wyraźnie wzmocni się nadzór kuratorów nad szkołami. W środę gorzowscy radni przegłosowali apel do rządzących o wycofanie się z planowanych zmian.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.