Tomasz Nesterowicz, radny Lewicy i współprzewodniczący partii w Lubuskiem, domaga się od Mirosława Ganeckiego, szefa lubuskiego WIOŚ, odpowiedzi na ponad 40 pytań związanych z pożarem w Przylepie. - Po nadzwyczajnej sesji pojawiały się głosy, że inspektor Ganecki ma coś do ukrycia lub próbuje uciec przed odpowiedziami - mówi Nesterowicz.
Transport wraku auta z innego kraju nie jest rzeczą tak prostą, jak mogłoby się wydawać. Polak ma problemy, bo zniszczonego busa, którego wiózł na lawecie z Niemiec, służby uznały za odpad.
Lokalna spółka zwozi na nieczynne składowisko w Mirocinie Dolnym (powiat nowosolski) tysiące ton odpadów. Mają one posłużyć do rekultywacji wysypiska. Miejscowa społeczność twierdzi, że to jedno wielkie oszustwo. Po reportażu TVP lubuski wicemarszałek zażądał wstrzymania prac.
Wyniki niezależnej firmy eksperckiej mówią, że składowisko odpadów w Kartowicach nie niesie zagrożenia dla środowiska, a stężenia niebezpiecznych substancji nie przekraczają dopuszczalnych norm. Mimo to wysypisko wkrótce zostanie zamknięte, bo tego chce jego zarządca - spółka Suez.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.