Robert Bagiński, bloger, któremu redaktor naczelny orlenowskiej "Gazety Lubuskiej' powierzył opisywanie mobbingu w gorzowskim WORD, oddał legitymację SDRP. Kilka dni wcześniej naciskał na liderkę Lubuskiej Rady Kobiet, by opowiedziała się po jego stronie, i hejtował ją. Pisał: "jesteś brzydka, masz sporo ciała i nędzne życie".
Sebastian Ciemnoczołowski, szef klubu Koalicji Obywatelskiej, ma żal do Janusza Kubickiego, że ten nakręca ludzi na "koronaściemę". Kiedy mu to wypomniał, zwolennicy prezydenta Zielonej Góry zaczęli słać do niego wulgarne wiadomości.
Prezydent Janusz Kubicki obraził radnego na Facebooku. Nazwał: oszustem, kłamcą i gnojem. Radny złożył doniesienie śledczym. Zielonogórska prokuratura prawdopodobnie jednak umorzy sprawę.
Redakcja zielonogórskiej "Wyborczej" przyznaje cotygodniowe plusy i minusy. Chwalimy likwidację niebezpiecznego (i raczej niepotrzebnego) przejścia dla pieszych, wypominamy haniebny wpis prezydenta Kubickiego.
Na Facebooku jeden z mieszkańców Zielonej Góry poskarżył się, że nie może zrobić spokojnie zakupów w Lidlu, bo kolejki w sklepie generują uczniowie pobliskiego technikum i zawodówki. Młodzi się wkurzyli i do supermarketu przyszli całą szkołą. Na jednej przerwie.
Hejt boli i rani. Najgorsze jest to, że w Polsce w ostatnich latach nakręca go także władza - mówili Jerzy Owsiak, szef fundacji WOŚP i Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich, podczas wspólnej debaty o hejcie na festiwalu Pol'and'Rock.
Około 500 obraźliwych komentarzy na temat Wadima Tyszkiewicza, prezydenta Nowej Soli, zamieścił w sieci i wysyłał mejlem jeden z internautów. Tyszkiewicz założył mu sprawę w sądzie. I wygrał.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.