- W samorządach nic nie może być tajne. Mieszkańcy mają prawo dostać informacje, o które proszą - mówi Dariusz Legutowski, który od dwóch lat walczył, by prezydent Zielonej Góry upublicznił umowy zawarte z asystentem posła Łukasza Mejzy. Sprawę wygrał.
Jędrzychowianie zostali podzieleni na pół, Raculka zagłosuje ze starówką, inaczej niż Pomorskie, byłe wsie nie zagłosują razem. To tylko kilka zmian, które nastąpiły po wyznaczeniu nowych wyborczych okręgów.
Od półtora roku zielonogórscy radni Platformy zabiegają, by Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry pokazał umowy, które miasto zawarło ze spółką asystenta Łukasza Mejzy. Mimo orzeczeń sądów, miasto tego zrobić nie chce. Spółka Lifehackers doradzała Kubickiemu, jak ma kreować wizerunek miasta.
Prezydent Zielonej Góry dopiero po nakazie sądu upublicznił dokument, który zawierał procedury bezpieczeństwa podczas pożaru ekstremalnie niebezpiecznych odpadów w Przylepie. Ludzie zamiast informacji o ewakuacji dostali komunikat RCB, by zamknąć okna.
Najgorsze wyniki zanotowano w pasie od Podkarpacia po Wielkopolskę, ale także w Lubuskiem. W Zielonej Górze kilka stacji pokazało najgorszy wynik. Według specjalistów lepiej nie wychodzić tego dnia z domu.
Po fali krytyki, prezydent Zielonej Góry wreszcie naliczył kary posłowi Łukaszowi Mejzie za nielegalne wieszanie billboardów podczas kampanii wyborczej. Radny Dariusz Legutowski uważa, że Janusz Kubicki łaskawie obszedł się ze swoim przyjacielem i doradcą, odpuszczając mu co trzecią złotówkę.
Wojewódzki Sąd Administracyjny nakazał prezydentowi Zielonej Góry odpowiedzieć na pytania Dariusza Legutowskiego z PO. Janusz Kubicki ma też zapłacić 100 zł. Miasto może odwołać się do wyższej instancji.
Mieszkańcy Zielonej Góry otrzymali pierwsze faktury rozliczane według nowych cen i stawek i są zszokowani wzrostem opłat abonamentowych - alarmuje radny Dariusz Legutowski (PO) i prosi prezydenta Zielonej Góry o wyjaśnienie aż tak drastycznego wzrostu opłat abonamentowych.
- Janusz Kubicki dzisiejszą sytuacją pokazał, że nie ma zdolności do negocjacji. Postanowił rozprawić się z przedsiębiorcą w sposób siłowy, zaangażował do tego autobusy MZK. Trudno uwierzyć, że to się dzieje naprawdę - mówi Dariusz Legutowski, radny PO.
Pożar składowiska w Zielonej Górze. - Zaczyna przebijać przekaz, że górę bierze polityka, a prezydent miasta działa. Otóż nie działa. Mieszkańcy chcą wiedzieć choćby, jak usunąć nalot z płotu swojego domu. Jak to zmyć? Kto to ma robić? Miasto nie informuje o podstawowych sprawach - mówi Marcin Pabierowski, zielonogórski radny PO.
O 38 tys. zł dotacji z miasta dla firmy współpracownika Łukasza Mejzy pytał radny Dariusz Legutowski. Prezydent Janusz Kubicki nawet mu nie odpowiedział na wniosek o dostęp do informacji publicznej. - Bo nie miał interesu - przekonywał sędziów. Sąd stwierdził, że dopuścił się bezczynności, i nakazał rozpatrzyć wniosek
Jawności w sprawie 38 tys. zł dotacji prezydenta Zielonej Góry dla firmy asystenta posła Łukasza Mejzy domagał się radny Dariusz Legutowski. Gdy prezydent tego unikał, poszedł do sądu i wygrał.
- W tej kadencji samorządu amfiteatr na pewno nie zostanie wyburzony. To nasz sukces. Kolejny krok to doprowadzić do wyczekiwanego remontu - mówi Edward Markiewicz, prezes Stowarzyszenia My Zielonogórzanie i działacz Lewicy. Postępowanie o wpis amfiteatru do rejestru zabytków, które toczy się od maja 2021 r., będzie musiało być wszczęte jeszcze raz.
Radny Dariusz Legutowski zaskarżył uchwałę, na której bazuje miasto, podwyższając taryfy opłat za wodę i ścieki. - Wpisują co roku inwestycje w ZWIK, których nie wykonują, ale mieszkańcom rachunki podwyższają. Bo taryfy muszą pokrywać inwestycje. Tak miasto wypłaca sobie naszym kosztem dywidendę, ostatnio ponad 3 mln zł - wylicza radny.
Mobilne płuca, które stanęły w centrum Zielonej Góry, pokazały, że miasto nie jest wolne od smogu. - Prezydent miasta ma obowiązek wprowadzić i wypełniać uchwały antysmogowe - przypomina radny Dariusz Legutowski, który od kilku lat walczy ze smogiem w mieście.
Prawie osiem minut trwa nowe, już czwarte orędzie noworoczne Janusza Rewersa. Radny PO i kabareciarz wyśmiewa w nim miejskie absurdy minionych kilkunastu miesięcy.
Mieszkańcy walczyli, by teren Smoczego Parku nie został zabudowany przez deweloperów. Miasto przystępuje do ustalenia miejscowego planu i ogłasza przetarg. Firma niedaleko parku ma ułożyć brukowane ścieżki, wybudować schody, oczko wodne i postawić pływającą fontannę. Co stanie się z resztą zieleńca?
Prezydent Zielonej Góry podniósł podatki, ale mieszkańcom wmawia w stylu PiS: "wina Polak". Sama marszałek lubuska ma dość manipulacji Janusza Kubickiego. - Zbyt wiele robię w mieście, wyręczam nieudolnego prezydenta, nie zasługuję, by mnie szkalować - i sprawę oddaje prawnikom. Urzędnik, który wysłał paszkwil, może zapłacić nawet 350 tys. zł.
Budowę kompleksu boisk w budżecie obywatelskim mieszkańcy Jędrzychowa wywalczyli przed trzema laty. Po długiej batalii o jego kształt mogli wreszcie rozegrać pierwszy turniej piłkarski.
O nowych stawkach, jakie przewiduje od połowy stycznia zielonogórska elektrociepłownia, alarmuje Dariusz Legutowski, radny PO w ratuszu. I wytyka prezydentowi Zielonej Góry niesłowność. - Zapewniał, że podwyżek nie będzie. Są zapisy z ratusza. Wyszło mu jak zawsze - wytyka.
Kolejny raz nieczyszczony zbiornik w Łężycy zamienił się w trującą pułapkę. Taflę wody pokryła biała maź, znad stawu unosi się fetor zgniłych ryb.
Boisko na Jędrzychowie, które mieszkańcy wychodzili sobie w Budżecie Obywatelskim trzy lata temu, ma być gotowe pod koniec listopada. - Zamiast kompleksu boisk będzie jedno. Nie wiemy, czy to efekt inflacji i drożyzny, czy niechęci urzędników - mówi radny Dariusz Legutowski.
Mieszkańcy Raculki od kilku lat chodzili do ratusza i prosili o remont dróg, które nie były gruntownie naprawiane od 30 lat. Janusz Kubicki blokował inwestycję, tłumacząc, że opozycja nie da mu żyć, bo sam na Raculce mieszka. W końcu się zgodził, gdy pomysł poparli radni PO i PiS.
Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry, odniósł się do sprawy uschniętych młodych drzew w Dolinie Gęśnika. Nie widzi w tym winy miejskich służb, wskazuje na "procesy naturalne".
To jest skandal. Urząd miasta oddalił kolejną już petycję mieszkańców. Tym razem padło na Smoczy Park przy ul. Harcerskiej - złości się radny Dariusz Legutowski (KO).
Filip Czeszyk, radny prezydenta Janusza Kubickiego na YouTubie przypisuje sobie budowę sportowego kompleksu na jędrzychowskim ściernisku. To manipulacja dużego kalibru. Bo boisko w Budżecie Obywatelskim wychodzili sobie dzieci, mieszkańcy Jędrzychowa i radny Dariusz Legutowski. Czy nauczycielowi, choćby uczył tylko tańca, przystoi takie kłamstwo? - pyta Maja Sałwacka, redaktor Gazety Wyborczej.
W latach 90. elitarne, dziś zapomniane przez swojego prezydenta osiedle. Mieszkańcy po 35 latach mają szansę na nowe drogi. Ażurowe, dziurawe płyty, które zdewastują zawieszenie każdego auta, przejdą do lamusa. Zastąpi je nowa, także przesiąkalna nawierzchnia. Na początek lifting przejdą trzy ulice. Kiedy? Nie wiadomo.
Remonty i budowy ulic, ścieżek rowerowych zgłoszone przez mieszkańców zostały wyrzucone z budżetu obywatelskiego, bo miasto nie wybuduje ich w rok. Budżet to fikcja - mówi radny Dariusz Legutowski, który stoi w opozycji do prezydenta Janusza Kubickiego. "Wyjdzie na to, że miasto da radę w ciągu roku tylko toi toie postawić" - kpią mieszkańcy.
Spadek temperatury spowodował obniżenie jakości powietrza w mieście. Nadal w mieście działają setki kopciuchów. Wczoraj w wielu miejscach "zapalił" się czerwony, smogowy alert.
- Te dokumenty to jakaś farsa. W żadnej prywatnej firmie nikt nie pozwoliłby sobie na taką fikcję - zżymają się zielonogórscy radni Koalicji Obywatelskiej, po tym gdy poprosili o raporty dotyczące usług wykonanych dla miasta przez Łukasza Mejzę. Polityk dostał od Janusza Kubickiego, prezydenta Zielonej Góry, 30 tys. zł za doradztwo. Po jego pracy zostało jedynie kilkanaście haseł.
Darmowe bilety dla dziennych studentów Uniwersytetu Zielonogórskiego nie zrujnowałyby budżetu MZK, a pomogły zatrzymać ich w mieście, skusić, by tu studiowali - tłumaczą pomysłodawcy.
Od 1 marca autobus linii "44" nie kursuje już przez osiedle Kwiatowe. Powodem jest zły stan nawierzchni ulic na osiedlu. - To absurd - mówią mieszkańcy. Wczoraj protestowali przeciwko odebraniu im autobusu, przygotowali też petycję.
Prywatna sieć monitoringu powietrza? To możliwe. Gdy prezydent nie chce ostrzegać mieszkańców, musi zrobić to za niego radny.
Radni prezydenta kpili ze świadka, który pierwszy zgłosił sprawę prokuraturze o okolicznościach śmierci jego przyjaciółki w zielonogórskim DPS. Wioleta Haręźlak zlustrowała jego kartoteki. - Upubliczniono dane wrażliwe, złamano przepisy RODO - twierdzi prawnik Adam Urbaniak.
- To mit, że żeglarstwo jest sportem dla elity. Owszem, jak ktoś jest bogaty, to kupuje dużą łódkę i czarteruje ją w Chorwacji. U nas może spróbować każdy - mówi Dariusz Legutowski.
Miasto otworzyło oferty w przetargu na budowę ul. Jaśminowej i Kalinowej na Jędrzychowie. Inwestycja dwa lata temu wygrała w budżecie obywatelskim.
Dariusz Legutowski z Koalicji Obywatelskiej przekazał swoją jedną dietę radnego na rzecz szpitala w Zielonej Górze. Za te pieniądze zostanie kupiony sprzęt, który pomoże w walce z epidemią.
- Zostaliśmy przygnieceni oszczerstwami. Co z tego, że prezydent pisze, że przeprasza, skoro za chwilę znowu wpadnie w szał i ludzi obrazi? Niech przeprosi mieszkańców, bo to im odebrał możliwość leczenia - mówią działacze Platformy.
Miasto ogłosiło przetarg na budowę ul. Jaśminowej i Kalinowej na Jędrzychowie. Inwestycja dwa lata temu wygrała w budżecie obywatelskim.
Prezydent Janusz Kubicki obraził radnego na Facebooku. Nazwał: oszustem, kłamcą i gnojem. Radny złożył doniesienie śledczym. Zielonogórska prokuratura prawdopodobnie jednak umorzy sprawę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.