Komendy OHP przez ostatnie lata były przechowalnią działaczy PiS, lubuską rządził Piotr Barczak. Zastąpić ma go Radosław Pogorzelec, działacz Lewicy z Żar.
Piotr Barczak, zielonogórski polityk PiS, został zwolniony ze stanowiska komendanta lubuskiego OHP po tym, jak Hufce Pracy przejęła partia Gowina. Barczak twierdzi, że złamano prawo. Ma rację? Prawdopodobnie tak. Dwa lata temu usłyszał wyrok w podobnej sprawie, choć wtedy to on wyrzucał z pracy.
Piotr Barczak z PiS-u traci posadę komendanta wojewódzkiego OHP w Zielonej Górze. Powód? Wpadł pod nową miotłę partii Gowina, która przejęła Hufce Pracy. Robotę straciło już kilkunastu komendantów.
Najpierw kazali dojeżdżać 110 km do pracy, a po tygodniu zwolnili. Powód? Wyszedł pięć minut wcześniej, bo nie wytrzymał bez toalety. - Cóż, najwidoczniej "dobra zmiana" robi miejsce dla swoich - mówi Adam Durajczyk, zwolniony komendant OHP w Lubsku, i zapowiada walkę w sądzie.
Roszady na stanowisku komendanta głównego Ochotniczych Hufców Pracy. Z końcem stycznia z posadą pożegnał się Marek Surmacz, działacz PiS-u i radny sejmiku lubuskiego z Gorzowa. Zastąpił go Bogdan Ścibut, bliski współpracownik Antoniego Macierewicza.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.