Mężczyzna, który się zgubił, sam zadzwonił po pomoc. Robiło się ciemno, a on nie wiedział, gdzie jest, nie mógł też znaleźć żony. Szukali ich policjanci, ratownicy WOPR, straż rybacka, a nawet leśnicy.
Starszy mężczyzna wybrał się na grzyby do lasu niedaleko Dobiegniewa w województwie lubuskim i nie potrafił znaleźć drogi do auta. Kiedy sytuacja zrobiła się poważna, 72-latek zadzwonił po pomoc pod numer alarmowy 112.
Rocznie w lubuskich lasach gubi się co najmniej 50 grzybiarzy. - I tak jest od lat - liczą policjanci. I wierzą, że ostrzegawczy film odniesie skutek.
Rodzice i dwóch nastoletnich synów trafiło do poznańskiego szpitala z podejrzeniem zatrucia grzybami. Bali się, że pomylili czubajki kanie z bardzo trującym muchomorem sromotnikowym. Okazało się, że to wina wrażliwych żołądków.
Owczarek Tedi szybko wyczuł ślad i doprowadził policjantów do zagubionego 89-letniego grzybiarza. Starsze małżeństwo, gdy było po wszystkim, wysłało do komendy wzruszającą pocztówkę.
Mieszkańcy ruszyli na grzybobranie. Żeby uzbierać kosz podgrzybków i prawdziwków z zielonogórskich lasach, wystarczy godzina, maksymalnie dwie. O tym, że jest wysyp grzybów, świadczy ruch jak w godzinach szczytu.
Grzybobranie w lubuskich lasach w szczycie i do akcji wchodzą strażnicy leśni. Zapowiadają wzmożone patrole. Bo? Kierowcy częściej wjeżdżają nielegalnie do lasów, mieszkańcy zostawiają tony śmieci i kradną drewno.
W lubuskich lasach pokazały się pierwsze grzyby, najwięcej na południu regionu. - Warto wybrać się do lasu, ale o dużym wysypie jednak nie ma na razie co marzyć - twierdzą znawcy.
Wrześniowy wysyp grzybów w Lubuskiem zdecydowanie za nami, ale nawet teraz da się jeszcze nazbierać kosz "spóźnialskimi" podgrzybkami i kozakami - oceniają synoptycy grzybowi.
Akcje poszukiwań zagubionych grzybiarzy są bardzo kosztowne i nie zawsze kończą się szczęśliwie - tłumaczy lubuska policja. Dlatego przypomina film instruktażowy i radzi, jak się nie zgubić w lesie na grzybach.
Ładny koniec lata, grzyby jako tako - piszą synoptycy grzybowi z popularnego portalu. Gdzie najlepiej wybrać się na grzyby w Lubuskiem? Bory Dolnośląskie, lasy nad Nysą Łużycką - wskazują zbieracze.
Grzybobranie 2021. Borowiki, maślaki, koźlarze to grzyby mykoryzowe, które do swojego rozwoju potrzebują ścisłego kontaktu z korzeniami drzew. Inne grzyby, zjadające martwą materię, to "czyściciele, rozkładacze i sprzątacze" - mówi mykolożka dr Anna Kujawa
Lubuska policja każdego roku szuka kilkudziesięciu zagubionych grzybiarzy. Organizuje kosztowne akcje ratunkowe. Teraz postanowiła grzybiarzy edukować. Nakręciła klip.
- Chodzenie do lasu na grzyby to doskonały sposób na spędzenie wolnego czasu, ale pamiętajmy o rozsądku i ostrożności - apelują policjanci. Publikują też zbiór zasad bezpieczeństwa. Zajrzyjcie
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.