Tradycyjnie od kwietnia miały zostać wznowione połączenia miejskich autobusów przez działki w Jędrzychowie. Z powodu epidemii koronawirusa tak się nie stanie.
Najczęściej lekarze i pielęgniarki zakażają się koronawirusem, gdy zdejmują skażone ubranie. Lekarze zielonogórskiego szpitala wymyślili śluzę, która nie pozwoli wirusowi szaleć po oddziałach.
Biblioteka Norwida zawiesza swoja stacjonarną działalność do odwołania. W ramach akcji #NonStopNORWID możemy sięgnąć do jej wirtualnych zbiorów. We wtorek wiersze najmłodszym poczyta Lech Dyblik.
W Lubuskiem zakażonych koronawirusem osób jest 16. Najwięcej, bo aż trzy osoby, pochodzi z powiatu świebodzińskiego, po dwie z powiatów żarskiego, zielonogórskiego i słubickiego. Jest także trzech pacjentów, którzy nie są mieszkańcami Lubuskiego.
- Stan pacjentów jest dobry, leżą w zielonogórskim szpitalu - mówi Aleksandra Chmielińska-Ciepły, rzecznik wojewody lubuskiego. To oznacza, że w Lubuskiem zarejestrowano już osiem przypadków zakażenia koronawirusem.
13 czerwca ulicami Zielonej Góry po raz trzeci miał przejść Marsz Równości. Ze względu na epidemię koronawirusa organizatorzy przekładają wydarzenie.
Do szpitala w Zielonej Górze trafiła kolejna osoba zakażona koronawirusem. To mężczyzna w średnim wieku, niedawno wrócił do Polski
Lubuski Bank Informacji Pomocowej ma kojarzyć tych, którzy potrzebują pomocy, z tymi, którzy mogą ją dać. Ktoś podrzuci lekarzom jabłka, ktoś zawiezie lekarzy i pielęgniarki do pracy.
Do Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze skierowano kolejną osobę zakażoną wirusem. Młody mężczyzna wrócił niedawno ze Szwajcarii.
W sklepach mają pojawić się także płyny dezynfekujące i niemowlęce chusteczki do wycierania rąk dla klientów. W ogonku będziemy stać w odległości metra od siebie.
Nareszcie wyniki testów na obecność koronawirusa wyszły negatywne. Jutro wypisujemy pacjenta do domu - mówi Jacek Smykał, szef oddziału zakaźnego Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, który leczył pierwszego pacjenta zakażonego koronawirusem w Polsce.
Dlaczego warto myć ręce mydłem, dezynfekować telefon, nie bawić się nim przy obiedzie? Myć klamki i pić dużo wody? Specjaliści publikują kompendium wiedzy o koronawirusie. Może uratować życie.
Koronawirus w Polsce. O północy z soboty na niedzielę na granicę wracają kontrole. Polacy, którzy wracają z podróży, muszą przejść 14-dniową kwarantannę. Jak i gdzie?
Od niedzieli polsko-niemiecką granicę przekroczymy osobówką jedynie na przejściach w Świecku i Olszynie. W Gubinie i Słubicach pokonamy granicę pieszo.
Pod marketami nie ma miejsc, by zaparkować. - To szaleństwo, kolejki są jak w czasach PRL - mówią kasjerzy. Ludzie stoją w długich ogonkach i narażają się na zarażenie koronawirusem. Zupełnie bez sensu robią niepotrzebne zapasy. - Żywności nie zabraknie - uspokajają sieci handlowe.
Premier Mateusz Morawiecki ogłosił wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego. Na granicy pojawią się pełne kontrole, obcokrajowcy będą musieli przejść 14-dniową kwarantannę. Zamknięto puby, kluby. Nie odbędą się msze z liczbą wiernych powyżej 50 osób.
Straż miejska, graniczna i policjanci będą legitymować dzieciaki, które przesiadują w galeriach, na boiskach. - Dzieci mają być w domach, a nie na ulicach! To nie są ferie - zżyma się Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry.
Pandemia koronawirusa. Każda z lubuskich gmin musi przygotować domy kwarantanny. Wyposażyć je w łóżka, kuchnię i łazienkę. - Mogą skierować do nas cały autokar pasażerów. Będziemy opiekować się tymi ludźmi przez 14 dni. U nas spędzą kwarantannę - mówi burmistrz przygranicznego Krosna Odrzańskiego Marek Cebula.
Koncerty, spotkania z artystami, kabarety i inne nadchodzące wydarzenia zostały odwołane. To decyzja Kawonu i Piekarni Cichej Kobiety w związku z rozprzestrzeniającym się koronawirusem.
Dziś w południe nauczycielka z jednej zielonogórskich szkół została przewieziona na oddział zakaźny. Kobieta zostanie poddana testom, ale prawdopodobnie nie jest zakażona.
W zielonogórskich autobusach wyznaczono strefy bezpieczeństwa kierowców, nie mogą do nich podchodzić pasażerowie. Pasażerowie nie otworzą także drzwi guzikiem.
Początkowo studenci mieszkający w akademikach mieli opuścić je do piątku. Rektor Uniwersytetu Zielonogórskiego ogłosił w czwartek, że na wyprowadzkę mają kilka dni więcej.
Szpital dopuszcza dwa wyjątki: zdrowy ojciec przy porodzie, na roomingu, jeden rodzic opiekujący się dzieckiem na dziecięcym oddziale.
Miejski Zakład Komunikacji w Zielonej Górze podjął decyzję w oparciu o tymczasowe zamknięcie placówek oświatowych na terenie miasta z powodu koronawirusa.
W wyjątkowych sytuacjach, pod warunkiem indywidualnej zgody kierownika lub ordynatora oddziału, pacjenta może odwiedzać jedna osoba.
W sieci pojawiły się oferty sprzedaży amuletów, cudownych herbatek, eliksirów, które mają uchronić przed zachorowaniem na koronawirusa. Oszuści podszywają się także pod sanepid i Ministerstwo Zdrowia, oferują płyny do dezynfekcji.
W miejskich żłobkach i szkołach drastycznie spadła frekwencja. - Rodzice boją się koronawirusa - mówi Wioleta Haręźlak, dyrektor ds. oświaty. Lekarze zalecają, by izolować dzieci, a przeziębione odsyłać do domów.
Mężczyzna tkwi w policyjnym areszcie już 48 godzin. Ma gorączkę, kaszel, wrócił z Niemiec. Był zatrzymany do sprawy, a gdy się gorzej poczuł, zaczęto go badać. Aktualizacja: nie jest zakażony.
Ruszyły kontrole sanitarne na granicy. Strażnicy, policjanci, inspektorzy ITD sprawdzą pasażerów wracających do kraju autokarami, busami czy vanami. Zmierzą temperaturę, wykonają wywiad, skąd podróżny wraca. Osoby chore będą odwożone do szpitali, pozostali współpasażerowie odbędą domowe kwarantanny.
Pracujemy, bo dostaliśmy dary od prywatnych firm. Rząd nadal nie przelał nam ani złotówki. W szpitalu brakuje masek, kombinezonów, oddziałowe straszą, że pielęgniarki przestaną pracować - mówią pracownicy zielonogórskiego szpitala, w którym leczony jest pierwszy pacjent z koronawirusem. Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że dziś do szpitala dotrze transport.
Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze, gdzie leczony jest pierwszy pacjent zarażony koronawirusem, dostał na razie od rządu zapasy warte 7 tys. zł. - To starczy na kilka godzin pracy szpitala - mówi lubuska marszałek. Szpital gorączkowo czeka na pieniądze ze stumilionowej puli, którą obiecał uruchomić rząd. Walka z koronawirusem jest bardzo kosztowna.
Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry, odwołał imprezy w mieście z udziałem publiczności, zakazał większych zgromadzeń publicznych. Miasto podało oficjalną listę odwołanych wydarzeń.
Strażak z Międzyrzecza razem z całą rodziną przebywa na oddziale zakaźnym szpitala w Zielonej Górze z podejrzeniem koronawirusa. Jego koledzy ze straży pożarnej przechodzą kwarantannę w domu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.