Zaczęliśmy już czyścić półki sklepowe, a Łukasz Szumowski wciąż nie ogłaszał "tej" wieści. Wreszcie SARS-CoV 2 wdarł się do Polski przez granicę niemiecką. Był 4 marca 2020 r. Co wtedy mówił pacjent zero? Zobacz wideo.
W ciągu ostatniej doby w województwie lubuskim stwierdzono 24 nowe przypadki zakażeń koronawirusem. Niestety, w naszym regionie zmarło trzech pacjentów, jeden z nich wyłącznie z powodu COVID-19.
Dobowy raport z gorzowskiego szpitala. W naszym laboratorium mamy 86 nowych dodatnich wyników w kierunku COVID-19. W szpitalu jest aktualnie leczonych 84 pacjentów z potwierdzonym koronawirusem, czworo z nich na zakaźnym OIOM-ie, jedna osoba na położnictwie i dwie na pediatrii.
W województwie lubuskim mamy 189 nowych przypadków zakażeń koronawirusem. Niestety w naszym regionie zmarło 25 kolejnych osób, w tym 15 wyłącznie z powodu COVID-19.
- Od półtora tygodnia średnia dzienna liczba zakażeń jest na poziomie 23 tys. Nie widać jednak wyraźnych spadków tych statystyk - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. - Ze względu na niepokojącą sytuację związaną z COVID-19 od 15 grudnia wprowadzamy dodatkowe zasady bezpieczeństwa.
Dobowy raport z gorzowskiego szpitala: w laboratorium pojawiło się 56 nowych dodatnich wyników w kierunku COVID-19. W szpitalu jest aktualnie leczonych 86 pacjentów z potwierdzonym koronawirusem, dziewięcioro z nich na zakaźnym OIOM-ie. W Polsce zmarło 46 kolejnych osób zakażonych koronawirusem, w tym 13 wyłącznie z powodu COVID-19. Mamy aż siedem przypadków śmiertelnych pacjentów pochodzących z północnej części województwa lubuskiego.
Wiceprezes Robert Surowiec przekazał dobowy raport z gorzowskiego szpitala: mamy 33 nowe dodatnie wyników w kierunku COVID-19 w naszym laboratorium. W szpitalu aktualnie przebywa 89 pacjentów z potwierdzonym koronawirusem, w tym jedno dziecko. Na zakaźnym OIOM-ie jest siedmiu pacjentów. Niestety zmarły dwie osoby zakażone koronawirusem.
Dziś mamy gorszą sytuację epidemiczną niż w marcu. - Wtedy jednak wszyscy bali się po równo. A teraz mamy grupę ludzi, którzy nie boją się wirusa i szerzą antynaukę, krytykują ekspertów. Jeśli nie będzie na to reakcji w postaci rzetelnej wiedzy, informacji i konsekwentnych decyzji władz, to zjawisko będzie narastać - ostrzega dr Paweł Grzesiowski.
W Polsce odnotowano 581 nowych zakażeń koronawirusem, w tym cztery w Lubuskiem. Pacjenci pochodzą z powiatów żarskiego i nowosolskiego oraz Gorzowa.
Musimy się nauczyć żyć z tym wirusem. Będzie nam łatwiej, jeśli uświadomimy sobie dwie sprawy: ponad 80 proc. z nas się zakazi i większość nie będzie tego świadoma.
Boimy się, ale nasze lęki to często nasze wyobrażenia i myśli o tym, co się może wydarzyć. A wyobrażenia to nie są fakty. Snujemy wizje, czarne scenariusze, że będzie tragicznie, że gospodarka się załamie, że bezrobocie. Jednak nie jest powiedziane, że tak właśnie będzie. Lepiej myśleć o sytuacjach w których sobie radziliśmy. Nikt nie wie, jak będzie, ale w razie czego sobie poradzę.
Aktualnie w szkołach mamy wiosenną przerwę świąteczną (9-14 kwietnia), ale już wiadomo, że uczniowie po Wielkanocy nie wrócą do klas, a nauczanie "na odległość" potrwa co najmniej do 26 kwietnia. Nareszcie otrzymaliśmy także jakiś konkret co do terminów egzaminów.
Wiele obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa miało obowiązywać do świąt włącznie. Wszystkie zostały jednak przedłużone, a będą kolejne. Rząd cały czas argumentuje, że zostając w domach i zachowując ostrożność w przestrzeni publicznej, hamujemy ilość zachorowań.
Koronawirus. Gorzowianin Grzegorz Rosiak jest najmłodszym drukarzem przyłbic ochronnych pracującym w grupie "Drukarze dla lekarzy" i wspomagającym szpital.
Partnerzy idący obok siebie po ulicy? Od 1 kwietnia za to kara od 5 do nawet 30 tys. zł. Jeśli nie masz 18 lat, nie możesz sam wyjść z domu. Mamy następne poważne i tym razem dość kontrowersyjne restrykcje, które mają nas ustrzec przed zarażeniem się koronawirusem. Masowe testy? O tym nic nie słychać. Trudno oprzeć się wrażeniu, że wszelkie obciążenia i odpowiedzialność za opanowanie epidemii spada na obywateli.
Firma Sinersio udostępnia bezpłatnie swoją wewnętrzną platformę na potrzeby zdalnego nauczania. Ma być alternatywą dla przeciążonych e-dzienników i bardziej skomplikowanych w użyciu aplikacji.
Przypadek 4-latka, u którego pierwsze testy na zakażenie koronawirusem wyszły dodatnie, wstrzymał pracę kilku oddziałów zielonogórskiego szpitala. Dziś służby wojewody podały, że kolejny wynik testów jest ujemny, co oznacza, że dziecko jest zdrowe.
508 osób w woj. lubuskim jest objętych kwarantanną z powodu epidemii koronawirusa. Ale nie wszyscy mogą odbyć ją w swoim domu. Wiele z nich będzie musiało przejść ją w specjalnie przygotowanych przez gminy miejscach.
Mały chłopiec przeleżał na oddziale chirurgii dziecięcej cztery dni, miał kontakt także z pracownikami SOR i bloku operacyjnego. - To może oznaczać, że kwarantannie będzie musiało się poddać pół szpitala - mówią lekarze. Babcia dziecka zataiła informację, że jego matka ma gorączkę i kaszle po powrocie z Niemiec.
Starostwo powiatu zielonogórskiego zleciło lubuskim firmom produkcję sprzętu niezbędnego do walki z koronawirusem. Pierwsza dostawa zostanie dostarczona do sulechowskiej lecznicy już w czwartek.
Od kilku dni rodzice wcześniaków nie mogą odwiedzać swoich dzieci, które leżą na oddziale neonatologii zielonogórskiego Szpitala Uniwersyteckiego, by nie stać się dla nich śmiertelnym zagrożeniem. Jak przetrwać te dni? Pielęgniarki będą kręcić filmy i robić zdjęcia.
Znalezienie 58-latka zajęło policjantom kilka godzin. Okazało się, że ledwo przytomny leżał na ławce przed jednym z bloków w mieście. Za nieprzestrzeganie kwarantanny zapłaci nawet 30 tys. zł grzywny.
Od kilkunastu godzin można pokonać granicę z Niemcami bez utrudnień. Jak informuje straż graniczna, na wszystkich przejściach granicznych z naszymi zachodnimi sąsiadami w dalszym ciągu ruch odbywa się na bieżąco.
Miejski Zakład Komunikacji informuje m.in. o skierowaniu większych autobusów na wybrane kursy i uruchomieniu kolejnych połączeń. Zmiany wprowadzane są ze względu na epidemię koronawirusa.
Nie ma już wielokilometrowych korków na przejściach granicznych z Niemcami. Zgodnie z komunikatem Straży Granicznej, bez problemu przejedziemy przez - wcześniej mocno zakorkowane - Świecko czy Olszynę. Czy to efekt zniesienia kart lokalizacyjnych dla transportu?
Coraz lepsza sytuacja na granicy z Niemcami. Przejazd przez Olsztynę jest możliwy w ciągu godziny, a w Świecku znacznie skrócił się wcześniej olbrzymi korek.
Pierwsza osoba zakażona koronawirusem w Polsce musi odbyć 14-dniową kwarantannę i wszystko wskazuje, że odbędzie ją na oddziale zakaźnym zielonogórskiego szpitala. Choć mężczyzna jest zupełnie zdrowy.
Ostatni w kolejce do przejścia granicznego w Świecku stoją na zewnętrznej obwodnicy Berlina - osobówki kierowane są do Słubic. W Olszynie korki na 32 km. Zgodnie z komunikatem Straży Granicznej skraca się czas oczekiwania na przejazd granicy.
Korek pod przejściem granicznym w Świecku osiągnął 68 km. Sznur pojazdów stoi aż do obwodnicy Berlina. Długie kolejki również do przejścia w Olszynie. Nie sprawdza się zniesienie wypełniania tzw. kart lokalizacyjnych przez pracujących w Niemczech.
W sobotę w Zielonej Górze odbędzie się siedem ślubów. Trzy odwołano. Urząd Stanu Cywilnego apeluje do nowożeńców o przemyślaną liczbę gości podczas ceremonii. Zmieniła się też organizacja pracy urzędu.
W środę sprawdzono ponad 31 tys. podróżnych. Decyzją resortu zdrowia, kierowcy podróżujący służbowo do Niemiec nie muszą wypełniać tzw. karty lokalizacyjnej. Efekt? Nie 30 czy 24, a 6 godz. - tyle szacunkowo trzeba czekać na przekroczenie granicy w Jędrzychowicach, mimo że korki na autostradzie A4 sięgają nawet 50 km.
Sytuacja na granicach się nie zmienia. W dalszym ciągu przejścia graniczne są zakorkowane - oczekiwanie na przejazd w Jędrzychowicach to 24 godz. Utknęli nie tylko ludzie, ale też zwierzęta - głównie hodowlane, ale też psy czy koty jadące z podróżnymi.
PKP Intercity i POLREGIO zapowiadają zmiany w rozkładzie jazdy. Decyzję podjęto ze względu na mniejszą liczbę podróżnych z powodu epidemii koronawirusa.
Pięciolitrowe opakowania z płynem trafią do instytucji zmagających się z epidemią koronawirusa. To m.in. zielonogórski szpital, stacja pogotowia ratunkowego i Miejski Zakład Komunikacji.
Mimo otwarcia kolejnych przejść granicznych dla pojazdów na niektórych z nich w dalszym ciągu są korki. Aktualnie szacunkowy czas pokonania granicy w Jędrzychowicach to 20 godz. W najbardziej obleganych miejscach pracuje kilkudziesięciu funkcjonariuszy służb.
Od wtorku galeria przerwała pobieranie opłat za postój ze względu na epidemię koronawirusa. Skorzystać możemy z parkingu krytego i zewnętrznego.
Szpital w Zielonej Górze przygotował listę najbardziej potrzebnych rzeczy do walki z koronawirusem. Chętni mogą pomóc przekazując nie tylko rękawiczki czy maseczki, ale też montując w izbach przyjęć szyby z pleksi.
We wtorek na granicy z Niemcami i Czechami skontrolowano ponad 26 tys. osób. W dalszym ciągu utrzymują się wielogodzinne korki - w Jędrzychowicach sięgają nawet 40 km. Kierowcom pomagają okoliczni mieszkańcy. Reaguje też rząd, otwierając kolejne przejścia graniczne.
Trwa walka z koronawirusem. Żołnierze 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej patrolują teren w 12 przygranicznych powiatach woj. lubuskiego i dolnośląskiego. Wspierają służby i uniemożliwiają omijanie kontroli sanitarnych.
Dlaczego warto myć ręce mydłem, dezynfekować telefon, nie bawić się nim przy obiedzie? Myć klamki i pić dużo wody? Specjaliści publikują kompendium wiedzy o koronawirusie. Może uratować życie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.