Budowa szpitala psychiatrycznego dla dzieci niepotrzebnie polaryzuje mieszkańców Zielonej Góry. Brak rozsądnej, niebudzącej kontrowersji lokalizacji jest konsekwencją braku wizji i reżimu w planowaniu przestrzeni miejskiej byłej władzy - pisze prof. Grzegorz Gabryś.
W Zaborze k. Zielonej Góry działa jedyny w województwie szpital psychiatryczny dla dzieci i młodzieży. Po latach zapaści stara się odbudować kadrę. Otrzymał właśnie marszałkowską kasę na pokrycie kosztów kształcenia specjalizacyjnego kolejnych lekarzy.
Rząd PiS lubuskie szpitale traktował po macoszemu. Dostawaliśmy znacznie mniej centralnych pieniędzy niż inne regiony - mówi wicemarszałek Grzegorz Potęga. Nowy wojewoda Marek Cebula zapowiada, że będzie dbał lepiej niż wojewoda z PiS.
W Zielonej Górze trwa międzynarodowy kongres psychiatrów dziecięcych. - Chcemy przekazać twarde rekomendacje, także dla ministra Czarnka, by polski rząd zaczął ratować polskie dzieci. Walczył nie tylko ze skutkami zapaści w dziecięcej psychiatrii, ale dostrzegł ich przyczyny. To się zaczyna w szkole, przedszkolu - mówi lubuska marszałek Elżbieta Polak.
Do Zielonej Góry przyjeżdżają znani psychiatrzy z Polski, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Czech, Irlandii i Ukrainy. - Potrzeby dzieci i młodzieży rosną lawinowo, nie tylko w naszym kraju - mówią organizatorzy.
Sesje z alpakami poprawiają nastrój, wyciszają, zwiększają poziom endorfin w organizmie, przyspieszają proces zdrowienia - mówi w "Dużym Formacie" Andrzej Żywień, szef szpitala psychiatrycznego w Zaborze. Placówka zbiera pieniądze na terapeutyczne zwierzaki.
W gorzowskim szpitalu w ramach bezpłatnych świadczeń już działają Poradnia Zdrowia Psychicznego i Dzienny Oddział Psychiatryczny dla dzieci i młodzieży.
Szpital w Zaborze to największa w Polsce placówka lecząca psychiatrycznie dzieci i młodzież. I chciałaby, żeby w terapii pomagały egzotyczne alpaki. Metoda jest sprawdzona i miejsce świetne, pałac otacza piękny duży park. Ruszyła zbiórka pieniędzy.
Alpaki są urocze, a ich dotykanie powoduje wydzielanie endorfin, czyli hormonów szczęścia. Zwierzęta sprawdziły się w zooterapii. Alpaki chce sprowadzić do siebie ośrodek w Zaborze. - Liczymy na ludzką pomoc.
Władze województwa wyłożyły z budżetu 2,7 mln zł na przygotowanie nowej izby przyjęć i poradni dla młodzieży w Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Międzyrzeczu. - Poprawa warunków leczenia psychiatrycznego dzieci i młodzieży to jeden z naszych priorytetów - mówiła marszałek Elżbieta Polak.
Byliśmy za przeniesieniem uchwały na następną sesję, żeby ją dopracować. Chcieliśmy, by uwzględniono także pomoc dla szkolących się dziecięcych psychiatrów - tłumaczy Sławomir Kowal, szef Bezpartyjnych Samorządowców w sejmiku i dodaje, że w piątek klub przedstawi swój projekt uchwały.
W Lubuskiem ruszą stypendia dla specjalistów, którzy pomogą załatać braki kadrowe w dziecięcej psychiatrii. - To duży problem w całym kraju, dlatego chcemy częściowo pokryć koszty studiów podyplomowych z psychologii klinicznej i psychoterapii, by mieć jak najlepszą kadrę - mówi Elżbieta Polak, lubuska marszałek.
Właściciele psa zapamiętali zielonogórską rejestrację FZ i czerwony kolor auta. Proszą o pomoc mieszkańców Zielonej Góry w ustaleniu, kto ukradł im yorka i gdzie zwierzę może być.
Rada dla marszałków: Nie zapominać o psychiatrii dziecięcej, dbać o nią. COVID-19 nie powinien nam stać na drodze - mówi dr hab. Barbara Remberk, panelistka Konwentu Marszałków pod prezydencją lubuską
Dzieci popadają w depresje, podejmują próby samobójcze. Niedawno rozmawiałem z mamą dziecka. Opuścił się w nauce, był wyzywany od głupków. Psychika nie wytrzymała - opowiada Andrzej Żywień. szef szpitala w Zaborze pod Zieloną Górą.
Psychiatria dzieci jest bagatelizowana, uważana za coś odległego. Jest z nią jak z polskimi sądami. Polak mówi: "Nie bywam tam, więc to mnie nie interesuje" - mówił Jurek Owsiak na Uniwersytecie Zielonogórskim. Jak wyciągnąć psychiatrię ze stanu zapaści? WOŚP zwołuje okrągły stół.
W podzielonogórskim Zaborze pod opieką lekarzy psychiatrów jest 66 dzieci. Nie może być więcej, bo ośrodek nie może znaleźć lekarzy, choć oferuje 16 tys. zł na etat i domek. - Z rozpaczy zacząłem myśleć, by ściągnąć lekarzy z zagranicy - mówi dyrektor. Reportaż o katastrofie w polskiej psychiatrii dziecięcej przeczytacie w "Dużym Formacie"
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.