Ta wojna wyniszcza naród ukraiński i zagraża jego istnieniu. Zagraża też Europie. Proszę was, abyście nie odwracali wzroku, widząc zbombardowane budynki, szkoły i szpitale. I pomagajcie dalej. Nie dajmy wygrać złu! - pisze Radosław Brodzik.
Chcemy, żeby hotel pozostał domem dla Ukraińców. Można powiedzieć, że to już obywatele Polski, no i hotelu Mieszko. Historia to już tworzy. Oczywiście musimy gdzieś zarabiać, żeby przeżyć. Jak trzeba będzie przenocować jeszcze sto osób? Mamy sale, wstawimy łóżka - opowiada Les Gondor z gorzowskiego hotelu zwanego "Małą Ukrainą".
Rok wojny. - Słyszeliśmy, że Ukraina upadnie w trzy dni, potem w trzy miesiące. Ale przetrwała i walczy. Wciąż jest, jak mówił Biden, wolna i niepodległa - mówi posłanka Anita Kucharska-Dziedzic pod zielonogórskim pomnikiem Bohaterów, pod którym w rocznicę rosyjskiej inwazji zapłonął "Płomień Solidarności z Ukrainą".
Rok wojny. O czwartej rano na zielonogórskim pl. Bohaterów zapłonie ognisko. O tej godzinie rok temu Rosja najechała Ukrainę. Na miasta zaczęły spadać bomby i rakiety, miliony uchodźców dotarło do Polski.
Zielona Góra jest jednym z największych polskich miast, w którym Ukraińcy zostaliby na stałe lub na dłużej. Połowa na pewno chciałaby wrócić do swojego kraju.
Od prezydenta Janusza Kubickiego poszła wiadomość jak z radia Erewań. W poście w sieci, że "marszałek Polak wezwała do budowy domów dla uchodźców" nie zgadza się nic, co nie znaczy, że tych domów nie powinniśmy budować. Inni już o tym myślą.
"Miasto-ratownik" to specjalny tytuł dla miast partnerskich ustanowiony przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Na liście uhonorowanych są Zielona Góra i Gorzów.
Agnieszka Ford zorganizowała zbiórkę w szkockim Edynburgu. Gdy na koncie było już 100 tys. zł, wykorzystała kontakty w woj. lubuskim. Część pieniędzy pójdzie na wyprawki szkolne dla ukraińskich dzieci, druga na specjalistyczne opatrunki.
Ktoś pobazgrał solidarnościowy baner pod siedzibą zielonogórskiego PSL. - Dajemy wandalowi czas, by zapłacił za szkody. Jak nie, zgłaszamy sprawę na policję. Przed monitoringiem się nic nie ukryje - mówi Arkadiusz Dąbrowski, sekretarz ludowców.
Zielonogórski teatr wystawia muzyczną sztukę "Ach! Odessa - Mama" i pomaga teatrowi z ukraińskiego Drohobycza. Podczas spektaklu będzie można wrzucać pieniądze do puszek. Możecie pomóc też, przynosząc żywność i środki higieniczne.
Pokazuję Polskę, której bym nie chciał. Bo chcę, żeby nie miała nic wspólnego ze zdjęciami dawnej socjalistycznej propagandy - mówi Jurij Biłej. W zielonogórskiej galerii BWA otwarto jego wystawę "Przybyłem, zobaczyłem, zapłakałem".
W dwudniowym ściganiu pod Zaborem weźmie udział ponad pół tysiąca kolarzy. Sprawdźcie, jakie czekają nas utrudnienia w ruchu
Podobne podziękowania i apel do rządu odrzucili wcześniej w zielonogórskiej radzie miejskiej radni PiS i prezydenta Kubickiego. Nic straconego. Wdzięczność mieszkańcom i wolontariuszom zamierza wyrazić sejmik i radni KO, PSL, Lewicy i Bezpartyjnych Samorządowców.
Muzyka, co chwyta za serce - żydowska, turecko-kaukaskie brzmienia i kozackie pieśni ludowe. To kocha nie tylko półświatek. - I uwaga! Cały dochód ze spektakli "Ach! Odessa - Mama" przeznaczymy na pomoc Ukrainie - zapowiada Lubuski Teatr w Zielonej Górze.
Plusy i minusy tygodnia. Marszałkowskie centrum pomocy dla uchodźców z Ukrainy działa pełną parą i są pieniądze na żywność dla uchodźców. A gorzka lekcja z ostatniego tygodnia?. Lepiej nie łakomić się na cudzą własność, bo spotka cię kara.
Ciężko dociec, co w głowach mają zielonogórscy radni PiS i prezydenta Kubickiego, że odrzucili apel o wsparcie dla wolontariuszy pomagającym uchodźcom z Ukrainy. Obejdzie się, i zielonogórzanie w pomocy przechodzą samych siebie i są na to niezbite dowody.
Podczas jubileuszowego 30. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zebrano ponad 224 mln zł. Teraz fundacja Jurka Owsiaka włączyła się także w pomoc Ukrainie.
Pół tysiąca babć, w tym z Zielonej Góry i Gorzowa, wykorzystuje internetową aplikację w akcji "Polskie babcie dla dzieci z Ukrainy". Opiekują się dziećmi, pomagają mamom załatwiać sprawy w urzędach.
Ponad 30 rowerów oddali ukraińskim uchodźcom mieszkańcy Otynia. I na tym nie koniec, akcja trwa, bo potrzeby są co najmniej dwa razy większe.
Kilkuset uchodźców z Ukrainy dostaje pomoc w zielonogórskim punkcie przy ul. Dolnej. Potrzeby są ogromne. - Brakuje chleba, konserw, dżemów, szamponów - apeluje Katarzyna Prokopyszyn.
Mija 65 lat od narodzin UE. Jak uczcić ważną rocznicę?. - Zaśpiewajmy "Odę do radości" pod Palmiarnią. Po polsku i ukraińsku - zaprasza lubuski KOD.
Na początek ruszą cztery grupy, ale w razie potrzeby może być więcej. Uniwersytet Zielonogórski zaczyna darmowe kursy polskiego dla uchodźców z Ukrainy
Wiem, że po tym narodowym zrywie przyjdzie czas, że ci Ukraińcy, którzy nie wiedzą, jak poradzić sobie w codziennych sprawach, staną się dla was uciążliwi, będą was denerwować. Proszę więc, bądźcie dla nas wyrozumiali - mówi Kateryna Babkina.
Polską rządzą zbrodniarze, światowy spisek uknuł apartheid sanitarny, a na pomoc uchodźcom z Ukrainy (czy w ogóle Ukrainie) nie powinniśmy jako państwo wydać złotówki. To poglądy, którymi w Zielonej Górze zjednywał wyborców poseł Grzegorz Braun z Konfederacji.
Urząd miasta w Zielonej Górze rozpoczął nadawanie numerów PESEL obywatelom Ukrainy. Już pierwszego dnia w MOPS przy ul. Długiej przyjęto wnioski od setek uchodźców.
W marszałkowskim centrum pomocy skończyła się żywność dla uchodźców z Ukrainy. Podobnie jest w miejskim punkcie zbiórek przy ul. Dolnej.
Dworzec kolejowy w Rzepinie praktycznie nie zasypia, przyjmuje coraz więcej uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy. W miejscowej sali szkolnej przygotowano ponad ćwierć tysiąca noclegów. Na dworcu rozrasta się miasteczko namiotowe.
Do Zielonej Góry docierają dary z Niemiec - Kolonii czy Frankfurtu nad Menem. - Transport zasponsorował Fan Club Deutschland - piszą organizatorzy jednej ze zbiórek.
Zielona Góra, zbiórka na pomoc dla Ukrainy. Wolontariusze czekają dziś na zielonogórzan na placu Bohaterów. - Potrzebne przybory szkolne dla dzieci, jedzenie pakowane hermetycznie, nowa bielizna.
Wojna na Ukrainie. Trzy dziewczynki z mamą i babcią jechały z Odessy pięć dni. Są wystraszone, wycieńczone, ale szczęśliwe - mówi Robert Czechowski, dyrektor Teatru Lubuskiego. - Pomagamy, jak tylko możemy, nie jadąc na polsko-ukraińską granicę.
Wojna na Ukrainie. Komenda Główna Policja uruchomiła skrzynkę elektroniczną i infolinię telefoniczną dla uchodźców poszukujących zaginionych i rodziny, które znalazły się w Polsce po agresji Rosji na Ukrainę.
W dawnym hotelu Śródmiejskim mieszka 50 kobiet z dziećmi, które wydostały się z ogarniętej wojną Ukrainy. Wkrótce przyjedzie jeszcze 40. - Potrzebne są m.in.: patelnie i sztućce, jedzenie, kredki i kolorowanki - apeluje Joanna Mleczak, organizatorka pomocy.
Wojna na Ukrainie. Na dworzec w Rzepinie na trasie do Berlina docierają nocne pociągi z ukraińskimi uchodźcami. Dworzec stał się wielkim centrum pomocy. - Mamy dmuchane namioty, służby zadziałały na szóstkę z plusem - pisze burmistrz Sławomir Dudzis.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.