W ratuszu pojawi się kilka nowych twarzy, ale nie pojawią się polityczni wyjadacze, na których wygraną postawiłby niejeden konik. Przedstawiamy, ile dostali głosów. Jak wypadali debiutanci z Ruchu Miejskiego?
Podczas konwencji w Planetarium Wenus prezydent Janusz Kubicki przedstawił kandydatów do rady miasta. Największą niespodzianką na listach jest obecność Roberta Sapy, którego z partii wyrzuciła Platforma.
We wtorek na sesji rady miasta klub radnych PO po raz kolejny próbował odwołać swojego byłego partyjnego kolegę Robera Sapę z funkcji przewodniczącego komisji zdrowia, kultury i sportu. Radni prezydenta przed głosowaniem wyszli się naradzić, ale ostatecznie wniosku nie poparli.
Na wtorkowej sesji w ratuszu radni Platformy Obywatelskiej zawnioskowali o odwołanie Roberta Sapy, ich byłego już partyjnego kolegi, z funkcji przewodniczącego komisji zdrowia, kultury i sportu. Większość rajców jednak wstrzymała się od głosu.
Robert S., lekarz rodzinny i miejski radny PO, został zatrzymany, kiedy pijany prowadził auto. Miał 0,7 promila alkoholu. Jego zachowanie krytykują koledzy z klubu. Domagają się, by zrezygnował z mandatu radnego. Wybrali już nawet nowego szefa.
W poniedziałek kilkudziesięciu członków zielonogórskiej Platformy Obywatelskiej w głosowaniu opowiedziało się przeciwko budowie na Wzgórzach Piastowskich wieży widokowej. Za inwestycją głosowało jedynie trzech radnych PO - Robert Sapa, Marcin Pabierowski i Mariusz Rosik. Jutro szef lubuskiej Platformy będzie przekonywał ich do zmiany decyzji.
Przegrać z PiS-em w Zielonej Górze to sztuka - stwierdził po ostatnich wyborach Adam Urbaniak, radny PO. Tej sztuki z kolegami jednak dokonał. Na rok przed kolejnymi wyborami może być jeszcze gorzej, bo Platforma sama się pogrąża.
Radni zielonogórskiej Platformy są zdecydowanie za budową na Wzgórzach Piastowskich wieży widokowej ze ścieżkami w koronach drzew. Liczą, że miasto zdobędzie unijne dofinansowanie, ale nawet jeśli nie, chcą wydać kilkanaście milionów z miejskiej kasy. Stawiają też na modernizację amfiteatru i budowę lodowiska na tzw. Piast-Polanie.
Tak ostrej wymiany poglądów zielonogórska scena polityczna nie widziała już dawno. Najpierw Marek Kamiński na Facebooku zachęcał Roberta Sapę do rezygnacji z miejskiej polityki. Potem ten drugi - wyraźnie w gorszej formie - w kilkunastu wpisach krytykował swojego partyjnego kolegę. Poszło o wieżę widokową i o stosunek do marszałek Elżbiety Polak.
- Nie są to moje słowa, tylko mieszkańców z tego osiedla. Przepraszam za wszystko, co złego zrobiłem, ale za to nie mogę przepraszać - mówił Robert Sapa w Radiu Zielona Góra. Radny PO we wtorek nazwał polanę przy amfiteatrze "sraj-polaną", postuluje też zbudowanie na niej lodowiska.
Na Piast Polanie obok amfiteatru prezydent Janusz Kubicki chciał budować lodowisko/wrotkarnię, ale pomysł oprotestowali mieszkańcy. Na przeprowadzenie inwestycji naciskają jednak radni PO. Na ich wniosek w Gminnym Programie Rewitalizacji przywrócono zapis o lodowisku. - Powiem brzydko, jest tam tak zwana sraj-polana - twierdzi Robert Sapa (PO).
Radni Platformy Obywatelskiej wydali oświadczenie w sprawie budżetu obywatelskiego. Odpowiadają w nim na postawione przez społeczników zarzuty. Tłumaczą też, dlaczego zdecydowali się złożyć w ratuszu własny projekt uchwały dotyczący BO.
Zielonogórscy radni PO krytykują PiS, za "demolowanie samorządności i przenoszenie instytucji do Gorzowa". - A to obniża rangę Zielonej Góry i grozi jedności woj. lubuskiego - mówią
Kilku zielonogórskich radnych PO, już wie na co wyda 120 tys. zł, którymi może dysponować z publicznego budżetu miasta. Na liście zakupów są m.in. parkingi, aparat dla szpitala, imprezy muzyczne i filmowe, remont parkietu, a nawet policyjny pies...
Po tym, jak deklaracje poparcia budżetu miasta na przyszły rok padły na sesji w ratuszu (pod warunkiem podwyżek dla pracowników miejskich jednostek), trzy kluby radnych na szybko zwołały konferencję prasową. - Poprzemy dziś budżet bez poprawek, bo musimy ruszyć z konkursami i przetargami - tłumaczą radni PiS.
Platforma Obywatelska ostro krytykuje skutki proponowanej przez rząd reformy służby zdrowia. - Ręce precz, to czysty idiotyzm. Zwykła kosmetologia, a nie reforma - mówi Robert Sapa, lekarz i zielonogórski radny. I dodaje, że problemy z utrzymaniem może mieć nawet sześć szpitali w Lubuskiem.
Radni Adam Urbaniak, Grzegorz Hryniewicz, Robert Sapa i Paweł Wysocki chcą poprawić sytuację parkingową na zielonogórskich osiedlach. Dlatego powołali program "Parkingi Plus". - Ma to być odpowiedź na "bangladeszyzację" miasta - mówi Sapa.
Zielonogórscy radni PO mają już gotowy projekt, który ma odmienić oblicze miejskiego budżetu obywatelskiego. Najważniejszy postulat zostaje bez zmian: W konkursie nie będą mogły startować szkoły
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.