Parking na os. Pomorskim na krótko został wydzierżawiony prywatnej firmie, co wkurzyło mieszkańców, bo odebrano im ok. 70 miejsc postojowych. Prezydent miasta Janusz Kubicki wycofał się z pomysłu.
W środę na ulice Zielonej Góry wyjechały pierwsze taksówki na prąd. Ceny są atrakcyjne szczególnie poza granicami starej Zielonej Góry, bo nowa firma taksówkarska nie dzieli miasta na strefy.
Firma Evity, spółka córka Ekoenergetyki, już działa w Zielonej Górze. Za wejście do taksówki zapłacimy 5 zł, a 2,5 zł za każdy przejechany kilometr (w godz. od 6 do 22), także w dzielnicy Nowe Miasto.
Do Przylepu, Raculi, Drzonkowa czy Starego Kisielina obowiązywałaby taka sama taryfa jak w starych granicach Zielonej Góry - proponują dwaj radni. - To zły pomysł - twierdzą taksówkarze.
Evity, spółka córka Ekoenergetyki Polskiej, w styczniu puści w miasto pierwsze elektryczne taksówki. Powstanie nowej firmy ogłoszono... w urzędzie miasta, a swoją twarzą projekt reklamuje prezydent Janusz Kubicki. - To niepoważne. Przedsiębiorcy zasługują na równe traktowanie - uważa Marcin Pabierowski, radny Platformy Obywatelskiej.
W styczniu 2020 r. na ulicach Zielonej Góry pojawią się taksówki elektryczne. Będą jeździć pod banderą Evity, spółki-córki Ekoenergetyki. Firmę na konferencji prasowej promował Janusz Kubicki, prezydent miasta. Tradycyjni taksówkarze nie kryją oburzenia.
O możliwość podróży po sześciu sołectwach według miejskiej taryfy zabiega od dwóch lat Mariusz Rosik, radny Platformy Obywatelskiej. - Jesteśmy już trzy lata po połączeniu z miastem, jesteśmy jedną Zieloną Górą i nie można dzielić mieszkańców na gorszych i lepszych - tłumaczy radny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.