Gang handlarzy nielegalnym tytoniem operował na wielką skalę w Polsce, Niemczech i Czechach. W końcu został rozbity.
Do gangu należeli Polacy i Wietnamczycy. W ekstremalnych warunkach transportowali ludzi przez kilkadziesiąt godzin. Jednym ze sposobów był przewóz w piecu. Cena: 6,5-20 tys. dolarów. - Wszedłem do środka. Wytrzymałem tylko godzinę - mówił służbom jeden z przemytników.
Zakończono kontrole graniczne przywrócone w marcu z powodu koronawirusa. Funkcjonariusze Straży Granicznej powrócili do rutynowych działań. W ostatnich dniach na granicy z Niemcami złapali 28 cudzoziemców.
W dokumentach widniało: drewno kominkowe i akcesoria do mebli. W rzeczywistości miliony papierosów z białoruskimi znakami akcyzy. Lewy towar przechwyciła lubuska skarbówka.
Lubuscy pogranicznicy i skarbówka ujawnili przemyt sześciu ton tytoniu bez akcyzy.
CBŚP i skarbówka rozbiły pięcioosobową grupę "tytoniową" działającą na terenie Niemiec i Polski. Zamknięte zostały dwie przydomowe fabryki, przechwycono towar wart 5 milionów złotych.
Zakup paneli słonecznych warto poprzeć, bo ich używanie jest po prostu ekologicznym rozwiązaniem. Niestety nie w przypadku, gdy jest przykrywką dla przewozu dwóch ton "lewego" tytoniu wartego ponad 1,1 mln zł.
Lubuska skarbówka złapała przemytnika... płynu dezynfekującego, któremu na przewóz towaru nie wystawiono zezwolenia. Kartony z płynem niezwykle potrzebnym do walki z koronawirusem miały dojechać aż do Hannoveru.
Przemytnik z Zielonej Góry chciał przewieźć przez granicę 80 balotów suszu tytoniowego. Sprawę bada prokuratura w Krośnie Odrzańskim.
Ładunek drogich samochodów marki Rover odkryto na polsko-niemieckim przejściu granicznym. Pojazdy ukradziono w Wielkiej Brytanii
Marihuanę do Polski wiózł jako pasażer busa. W walizce miał aż 6 kg narkotyku. Wpadł przy granicy w Świecku.
Nielegalny tytoń wiozła ciężarówka na polskich numerach rejestracyjnych. Śledztwo w sprawie nadzoruje prokuratura w Krośnie.
Papierosy przemytnicy przewozili w ciężarówce, która jechała do Francji. Kontrabanda była warta prawie 350 tys. zł
Celnikom i policjantom na granicy wydał się podejrzany bak paliwowy w audi. Nie mylili się, w środku przemytnicy zatopili blisko 20 woreczków z marihuaną
Do wykrycia przemytu koło Świecka użyto nowoczesnego skanera. W baku audi dwaj mężczyźni wieźli 2 kg marihuany.
Samochód wyglądał jak wóz strażacki. Lubuskim pogranicznikom tylko jeden szczegół się nie zgadzał. Nos ich nie zawiódł, w aucie przemycano 300 tys. papierosów.
Zielonogórzanin, który na stałe mieszka w Holandii, próbował przewieźć przez granicę narkotyki i testosteron o wartości 65 tys. zł. Przemyt się nie powiódł, namierzyli go lubuscy funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej.
Kobieta odbywająca wyrok w więzieniu w Krzywańcu (woj. lubuskie) dostawała tradycyjne, papierowe listy tak często, że wzbudziło to podejrzenia funkcjonariuszy. Jak się okazało, partner osadzonej w ten sposób dostarczał jej narkotyki - heroinę, amfetaminę czy marihuanę.
Blisko 60 tys. litrów oleju opałowego o wartości 170 tys. zł zatrzymali lubuscy policjanci i funkcjonariusze KAS. Towar przewożony w tzw. mauserach - pojemnikach ukrytych w naczepach ciężarówek.
Ponad kilogram amfetaminy i 4 tys. tabletek ecstasy wykryli policjanci i funkcjonariusze służby celno-skarbowej na przejściu granicznym w Świecku. Przy wpadce handlarzy pomógł pies
Gang trudnił się przerzutem cudzoziemców z Polski na zachód Europy. Zarobione pieniądze inwestował m.in. w nieruchomości. Akt oskarżenia wpłynął do sądu w Gorzowie
Trzy profesjonalne linie do cięcia i suszenia tytoniu, 1200 kg suszu, blisko pół tony krajanki tytoniowej bez akcyzy. Łączna wartość? Ponad 1,1 mln zł. Nasi strażnicy graniczni i funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej rozbili szajkę przemytników
Rozprawa Wojciecha D. z Inowrocławia, oskarżonego o przemyt ponad 13 kg heroiny i kokainy, trwała niespełna dwie godziny. Gorzowski sąd skazał 42-letniego mężczyznę na cztery lata więzienia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.