Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę (tzw. lex TVN), która ma zmusić amerykański koncern Discovery do sprzedania większości udziałów grupy TVN. "Presja ma sens" - piszą Lubuszanie w internecie. Inni twierdzą, że to tylko ustawka, która ma poprawić wizerunek głowy kraju.
Kierowca seicento pewnie też nie spodziewał się, że w wolnej, demokratycznej Polsce aparat państwa odmieni fakty, przedstawi inną rzeczywistość. Ludzie dla władzy i pieniędzy są w stanie zrobić... wszystko? - komentuje walkę o wolne media Marek Cebula, burmistrz Krosna Odrzańskiego.
PiS to zorganizowana grupa przestępcza, sąd pozwala tak mówić. To narodowi socjaliści wymieszani z bolszewikami - przemawiał senator Wadim Tyszkiewicz pod zielonogórskim biurem posła Marka Asta. Przeciwko "lex TVN", prawu uderzającemu w wolne media protestowało, ponad pół tysiąca zielonogórzan.
Polski Sejm w piątek odrzucił weto Senatu i uchwalił ustawę zwaną potocznie "lex TVN". W niedzielę w Zielonej Górze odbędzie się pikieta pod biurem posła i szefa lubuskiego PiS Marka Asta.
W piątek Sejm niespodziewanie odrzucił weto Senatu i uchwalił tzw. lex TVN. Ustawa ma zmusić amerykański koncern Discovery do sprzedania większości udziałów grupy TVN.
Zwolennicy TVN i wolnych mediów rozczarowani lubuskimi senatorami nie będą. Już wiadomo, że wszyscy zagłosują przeciwko "lex TVN".
Od ludzi prezydenta Zielonej Góry idzie taka opowieść: Janusz Kubicki smuci się z powodu posła Mejzy, głosującego z PiS w sprawie "lex TVN". Mejzę jak sierotę przygarnął, odział i nakarmił. Adoptował, ukochał jak syna. A mógł jak ci niewdzięcznicy zepchnąć do morza lub porzucić na bagnach.
Poseł Konfederacji prowokował, wyzywał od małp. Mateusz nie pozostał dłużny, ale go nie dotknął - opowiada Artur Groc, lubuski "kukizowiec" i kandydat do Sejmu. Broni syna, który po zajściach pod Sejmem stracił pracę w telewizji
PiS przeforsował w Sejmie "lex TVN" z pomocą kukizowców i posła Mejzy, zbierającego teraz cięgi w internecie. - Brawo Kukiz. Opozycja to hołota, zachowują się jak hitlerowcy w Niemczech przed objęciem władzy - nie przebiera w słowach Sebastian Pieńkowski, jeden z liderów lubuskiego PiS.
Ok. 40 zielonogórzan przyszło na pikietę w dzień po głosowaniu w Sejmie ustawy "lex TVN". - Wstydzimy się posła Mejzy. On razem z sędzią Radzikiem i posłem Kurzępą tworzą tzw. trójkąt krośnieński - kpili protestujący.
Formalnie niezrzeszony poseł Łukasz Mejza od miesięcy głosuje wspólnie z PiS, teraz poparł tzw. lex TVN. Mieszkańcy Lubuskiego są wściekli, nazywają go sprzedawczykiem. Jego przyjaciel i polityczny patron Janusz Kubicki próbuje się odciąć, usuwa niewygodne komentarze.
Ustawa "lex-TVN" przeszła w Sejmie kilkoma głosami, w tym posła Łukasza Mejzy, protegowanego prezydenta Zielonej Góry. Ostro zareagował senator Wadim Tyszkiewicz: - Przepraszam za nieparlamentarny język, ale czas najwyższy cuchnącą szmatę nazwać szmatą - napisał.
Za nowelizacją ustawy medialnej, uderzającą w telewizję TVN, byli lubuscy posłowie PiS i Łukasz Mejza, poseł niezależny. Od głosu wstrzymał się Krystian Kamiński z Konfederacji.
W Sejmie ustawa "lex TVN" będzie zależeć od kilku głosów. - Poseł Mejza mówi, że jest generałem prezydenta Kubickiego. Apelujcie do prezydenta, niech nakłoni swojego podwładnego, by zagłosował za wolnymi mediami i TVN - namawia senator Wadim Tyszkiewicz.
W Zielonej Górze odbył się protest w obronie telewizji TVN, którą z Polski chce wyrzucić rząd Prawa i Sprawiedliwości. Przyszło ok. pół tysiąca osób.
Radziłabym panu Kaczyńskiemu, żeby przestał brać to, co bierze. Żeby wyjechał na urlop, uspokoił się, zszedł ze słońca, a może zszedł ze sceny, bo to już przekroczenie granicy śmieszności - komentuje sprawę "lex-TVN" posłanka Anita Kucharska-Dziedzic.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.