- Jest takie powiedzenie, że winiarz wychodzi rano na winnicę i mówi "dzień dobry, winnico", potem schodzi z niej i mówi "dobry wieczór, piwnico". Rano wychodzi z piwnicy do winnicy, i tak w kółko. Praca jest przez cały rok. Cały czas trzeba przycinać krzewy, przycinać chwasty, aż do zbiorów - opowiada Krzysztof Fedorowicz z winnicy Miłosz w Łazie.
Wielu jest winiarzy na świecie, lecz tylko niektórzy wytwarzają naprawdę dobre wina. Wielu ludzi pisze książki, lecz niewiele z nich zasługuje na przeczytanie. Krzysztof Fedorowicz od lat wytwarza świetne wina, a teraz napisał wybitną książkę. Takie rzeczy się niemal nie zdarzają - napisał o Zaświatach Krzysztofa Fedorowicza Robert Makłowicz.
Winobranie na winnicach w tym toku będzie pod znakiem dobrych nastrojów. - Zapowiadają się udane zbiory, oszczędziły nas wszystkie plagi, owoc jest wyjątkowo dobrej jakości - mówi winiarz Łukasz Chrostowski.
Na jakiej tradycji mają się oprzeć młodzi zielonogórzanie, by powiedzieć: "To moje miasto"? Czy na pewno na winie, winiarstwie i Winobraniu?
W starej zielonogórskiej piwnicy winiarskiej przy ul. Wodnej zagra Julia Karpeta. Podczas koncertu degustacja win regionalnych.
Piwnicy przy ul. Wodnej 32 na próżno szukać na planszy zielonogórskiej edycji gry Monopoly. A szkoda, bo w ciągu kilku, kilkunastu lat może stać się jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc na mapie Zielonej Góry. Krzysztof Fedorowicz przymierza się do produkcji tam win musujących. Odbyły się już pierwsze próby.
W okazałej, ponad 230-letniej piwnicy winiarskiej przy ul. Wodnej będzie można skosztować młodego wina z winnicy Miłosz. Atrakcją sobotniego wieczoru będzie koncert Małgorzaty Szapował.
Już po raz czwarty w Lubuskim Centrum Winiarstwa w Zaborze odbędzie się Święto Młodego Wina. 11 listopada goście skosztują gęsiny i produktów regionalnych, obejrzą też pokaz kulinarny w wykonaniu Mateusza Gesslera.
Jeśli ktoś miał nadzieję, to się srogo zwiódł. Zielonogórska winiarnia przy ul. Moniuszki, firma z ponad 170-letnią historią, oficjalnie przestała produkować wino.
W tym roku wszystko było szybsze. Wegetacja, dojrzewanie gron, zbiór. To kolejny raz, gdy prawdziwe winobranie zbiega się z miejską imprezą.
W dniach 15-18 sierpnia potrwa weekend otwartych winnic. W wyjątkowej piwnicy przy ul. Wodnej i w okolicznym Łazie odbędzie się degustacja lokalnych win.
Nowe krzaki już sobie tak nie radzą. Mimo podlewania uschła mi w winnicy połowa nowych nasadzeń, jakieś 3 tys. krzewów - opowiada Krzysztof Fedorowicz, właściciel winnicy Miłosz w Łazie.
Santockie winnice dobrze przetrwały zimę. A teraz rozrastają się. Nie tylko rosną dosłownie, ale też liczebnie. Przybyło i nowych winorośli, i nowych winnic.
Wizyta w Madrycie była przełomowa dla naszego winiarstwa. To otwarcie nie tylko na Europę, a także na świat - opowiadają.
Trunki z województwa lubuskiego zremisowały z tymi z hiszpańskiego regionu winiarskiego Rioja. Pojedynek win z obu krajów odbył się w Madrycie z okazji wizyty w Hiszpanii przedstawicieli województwa lubuskiego.
W dawnym Grünbergu uprawiano ok. 300 winnic. Nie wszystkie były duże. Niektóre mieściły się na tyłach kamienic. Jeśli też marzy ci się przydomowa winnica, wpadnij w sobotę do centrum winiarstwa.
Winiarze zainaugurowali cykl spotkań w nowej piwniczce u stóp Palmiarni. W każdy piątek o godz. 19 można poznać tam tajniki winiarstwa, a także spróbować wina z okolicznych winnic. Spotkania potrwają do końca czerwca.
Lubuskie Centrum Winiarstwa w Zaborze po raz trzeci zaprosiło na Święto Młodego Wina. Oprócz skosztowania trunków z tegorocznych zbiorów goście mogli spróbować produktów regionalnych, a także obejrzeć kulinarne show w wykonaniu Jana Kuronia.
Po raz trzeci w Lubuskim Centrum Winiarstwa w Zaborze odbędzie się Święto Młodego Wina. W sobotę goście skosztują też produktów regionalnych, zapoznają się z ofertą lokalnych winnic i obejrzą pokaz kulinarny w wykonaniu Jana Kuronia.
- Piwnice są chyba najlepiej zachowaną częścią winiarskiego świata, z której istnienia wielu zielonogórzan w ogóle nie zdaje sobie sprawy. Wiele przetrwało do dzisiaj w pierwotnej postaci. Brakuje jedynie beczek i zapachu wina - mówi Przemysław Karwowski, znawca winiarstwa.
Komisja degustowała w Palmiarni lokalne wina, by wybrać to wiodące na Winobraniu 2018. Werdykt? Winem Winobraniowym białym zostało wino odmiany red riesling z Winnicy Trojan, a winem czerwonym - Cuvee Jutrzenka 2015 z Winnicy Saint Vincent.
We wtorek w Warszawie otwarto Muzeum Polskiej Wódki. Powstało w dawnych zakładach Koneser na Pradze. To dobry moment, żeby spytać, kiedy w Zielonej Górze powstanie Muzeum Wina? Takie z prawdziwego zdarzenia, w osobnym budynku.
W sobotę w Lubuskim Centrum Winiarstwa zebrały się tłumy. Nic dziwnego, młode lokalne wino ściąga gości nawet z sąsiednich województw. Tylko winiarzom nieco żal, że ten sezon taki niespecjalny...
11 listopada to dzień św. Marcina, dla winiarzy święto młodego wina. Do trunku z tegorocznych zbiorów tradycyjnie je się gęsinę. Zielonogórzanie w ten weekend mogą spróbować jej chociażby w restauracji przy ul. Jedności, a w przyszłym tygodniu w Lubuskim Centrum Winiarstwa w Zaborze.
Tradycje winiarskie Zielonej Góry mają swoje odzwierciedlenie w architekturze miasta. Na fasadach wielu kamienic odnaleźć można zdobienia związane z winem i winną latoroślą. Zachowały się nawet przedwojenne szyby okienne z motywami winiarskimi. Część takich miejsc przedstawiamy w naszej galerii.
Przed nami otwarcie ważnej wystawy w Muzeum Ziemi Lubuskiej. Jej bohaterką jest Lubuska Wytwórnia Win w Zielonej Górze, kiedyś jeden z większych zielonogórskich zakładów. Swego czasu sprzedawał produkty do blisko 700 odbiorców w kraju i za granicą
Ponad 80 osób spacerowało razem z "Wyborczą" śladami zielonogórskich tradycji winiarskich. Chociaż momentami padało, nie poddaliśmy się złej pogodzie. Największą atrakcją były wizyty w dawnych piwnicach winiarskich.
Razem z Fundacją na rzecz Lubuskiego Dziedzictwa - Gloria Monte Verde, 22 kwietnia zapraszamy na spacer po najważniejszych i najciekawszych miejscach związanych z winiarstwem w Zielonej Górze. Będzie to niepowtarzalna okazja, żeby przekonać się, dlaczego miasto zyskało miano Winnego Grodu.
Na pokładzie dreamlinerów Polskich Linii Lotniczych LOT można napić się wina z podzielonogórskiej winnicy Stara Winna Góra. Jest to jedyne wino z Polski serwowane podczas rejsów. Przewoźnik zamawia w winnicy cztery tysiące butelek trunku rocznie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.