W urzędzie miasta od przeszło miesiąca leżą otwarte oferty na zadaszanie ruin pałacu w Zatoniu i rozbudowę tamtejszej oranżerii, ale wciąż nie wybrano wykonawcy. Prezydent Zielonej Góry przestraszył się kosztów? Powody zwłoki są inne.
Blisko 10 mln zł kosztowała odnowa ponadstuletniego parku Wolsztyńskiego we Wschowie, jednego z najciekawszych parków miejskich w regionie. Odnowiono stare aleje, ale dodano dużo z nowoczesności, w tym tor rowerowy.
Okazały grobowiec przemysłowca Beuchelta w zielonogórskim parku Tysiąclecia ma równo 110 lat. Po rewitalizacji będzie przypominał przedwojenny pierwowzór. Grobowiec został wypiaskowany, pojawiły się potężne różane gazony i żelazny płot.
Architekt krajobrazu Paweł Stankiewicz przekonuje, że park w Zaborze ma jeden z najbogatszych ekosystemów, jakie widział w życiu. - Rośnie tutaj najgrubszy jesion, jakiego w życiu widziałem, ma ponad 7 metrów obwodu. Modrzew kaukaski ma 4 metry wysokości - wymienia.
Matka Ziemia odpłaciła szprotawianom za dobry uczynek. Gdy sprzątali park podczas Dnia Ziemi, natknęli się na niespodziewane obiekty. Fragment poniemieckiej płyty z datą "1806" to niby nic szczególnego, ale zapomniana unikatowa studnia artezyjska to już coś.
W parku Braniborskim po samochodach zostały rozjeżdżone dróżki, koleiny takie, że człowiek zapada się w błocie - pisze zielonogórzanin.
Czy jest jeszcze ratunek dla "Smoczego Parku", o który walczą mieszkańcy z ulic Harcerskiej i Ludowej? Pomoże nowy plan zagospodarowania? - Sprawa wygląda na ciężką. To świadczy o absurdalnym zarządzaniu Zieloną Górą - mówią radni PO.
Mieszkańcy walczyli, by teren Smoczego Parku nie został zabudowany przez deweloperów. Miasto przystępuje do ustalenia miejscowego planu i ogłasza przetarg. Firma niedaleko parku ma ułożyć brukowane ścieżki, wybudować schody, oczko wodne i postawić pływającą fontannę. Co stanie się z resztą zieleńca?
Dziki park między ulicami Braci Gierymskich i Francuską przejdzie "remont". Miasto zrobi tam plac zabaw, położy ścieżki, zamontuje ławki i inną małą architekturę.
Spotkanie promuje lubuska konserwator. W sobotę warto wybrać się do Żagania, posłuchać, jak zakładano, pielęgnowano ogrody i parki w Łużycach.
Robotnicy zdjęli metalowe elementy ogrodzenia od strony ul. Wazów. Są teraz poddawane renowacji, za jakiś czas wrócą na swoje miejsce.
Lubiany przez mieszkańców lasek zamieni się w park. Inwestycję wywalczyli w budżecie obywatelskim.
W urzędzie miasta otwarte zostały oferty firm na stworzenie nowego parku przy ul. Mrągowskiej. Najtańsza wyniosła 614 tys. zł. Prezydent Janusz Kubicki planował wydać 450 tys. zł, ale obiecał, że sięgnie głębiej do miejskiej kasy.
Władze Zielonej Góry ogłosiły przetarg na wykonanie prac w dzikim obecnie parku przy ul. Mrągowskiej. Wykonawca ma wybudować ścieżki, tor przeszkód, przygotować polanę pod rekreację czy zainstalować drążki i poręcze gimnastyczne.
Zielona Góra odchodzi od bezsensownej polityki koszenia wszystkiego, co się da. Różnicę widać gołym okiem - zieleń bujnie wzrasta, łąki w parkach wyglądają obłędnie. Tylko nie wszystkim się to podoba.
Działacze Ruchu Miejskiego chcą ocalić naturalny park, który wyrósł przez ostatnie lata przy ul. Wrocławskiej. - Ożywia ten teren, daje tlen i chroni mieszkańców przed spalinami i upałem - tłumaczą społecznicy.
Wjazd koparek w ostatnią oazę dzikiej zieleni w centrum miasta budził wiele wątpliwości i do dziś ma swoich zagorzałych przeciwników. Inwestycja w Dolinie Gęśnika dobiegła w zasadzie końca, można oglądać jej efekty.
Miejscy urzędnicy przygotowali nowy plan miejscowy dla terenu leśnego między ul. Francuską i Braci Gierymskich. Miasto chce tam postawić ławki, kosze na śmieci i inne elementy małej architektury.
Zielona Góra jest drugim najbardziej zielonym miastem w Polsce. Tyle że to nie miejska zieleń podbija statystykę, ale.... tereny Lasów Państwowych. Na parki, zieleńce czy zieleń na osiedlach oddaliśmy najmniej miejsca wśród wszystkich dużych miast Polski. Tak wynika z krajowego raportu Gazety Wyborczej opierającego się na danych GUS-u.
Powstała rok temu fontanna nie działa. Mieszkańcy zastanawiają się, z jakiego powodu. A zarządca uspokaja. - Myślę, że jeszcze w tym sezonie będziemy mogli ją podziwiać - mówi Anna Jakubowska z zielonogórskich wodociągów.
- Bardzo szkoda, bo to dwa najpiękniejsze okazy w parku - mówi Agnieszka Kochańska, miejska ogrodnik. Drzewa chce jednak wyciąć, bo nie widzi dla nich ratunku. Sprawa otarła się nawet o NSA.
W odnowionym parku przy ul. Partyzantów spaceruje wielu mieszkańców, w tym rodzin z dziećmi. Są zadowoleni z remontu, najbardziej cieszą ich nowe ławki, chodniki i plac zabaw. Widzą też minusy. Jakie?
Zrobiłem wszystko, żeby projekt Doliny Gęśnika był jak najlepszy. A Planetarium? Dostałem do wyboru trzy kolory blachy: mało czerwona, czerwona i bardzo czerwona. Moja twarz wtedy stała się jeszcze bardziej czerwona - mówi zielonogórski architekt Paweł Gołębiowski
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.