Radni prezydenta Kubickiego i PiS przypomnieli nam, jak bardzo miejska demokracja w zielonogórskim ratuszu przypomina białorusko-rosyjską. Ale nie był to tylko mroczny tydzień, były też plusy. Jakie? Nocą znajdziecie pomoc lekarza w szpitalu dziecięcym?
Dlaczego na terenie zielonogórskiego Smoczego Parku mogą stanąć bloki, przeciwko którym protestują mieszkańcy? - Bo prezydent i jego radni zrobili z ludzi idiotów, nie chcieli wykorzystać prawnych instrumentów - mówi Adam Urbaniak, prawnik i radny PO.
W Zielonej Górze są już pierwsze wniebowstąpienia - żartuje znany kabaret Neo-Nówka z Eleonory Szymkowiak, radnej PiS, która w ratuszu zakłada anielskie skrzydła. Zupełnie nie żartował jednak inny radny, i to z sojuszniczej dla PiS formacji. - Czas już tej pani podziękować.
Prezydent Kubicki nie inwestuje w elektrownię słoneczną jak Gorzów. Inwestuje 100 milionów w czasie kryzysu w basen pod Ochlą, który będzie czynny dwa miesiące w roku - mówią zielonogórscy radni PO i zapowiadają, że budżetu miasta nie poprą. Prezydent Zielonej Góry nie musi się bać. Budżet przegłosują jego radni z sojusznikami z PiS.
Z zielonogórskiej komunikacji miejskiej korzysta 17 proc. mieszkańców, gdy w Szczecinie czy Kielcach niemal dwa razy więcej. Zielona Góra bije rekordy we wskaźnikach motoryzacji. Jest dwa razy większy niż w Berlinie.
Pięć lat temu zielonogórska lewica zgłosiła do ratusza projekt miejskiego programu in vitro. I do dziś nic się nie wydarzyło. Dlaczego? - pytają działacze. - In vitro to nie ideologia, a inwestycja w mieszkańców.
Jeśli lekcje przez cały czas będą się odbywały online, szkół nie trzeba będzie jak do tej pory ogrzewać i oświetlać, nie będzie również takiego jak zwykle zużycia wody. To może przynieść miastu oszczędności - tłumaczy radny Jacek Budziński.
Awantura o homofobiczny żart Jacka Budzińskiego, radnego PiS, skończyła się o tyle dobrze, że z ratusza wyszedł apel o tym, że Zielona Góra ma być miastem równości i bez nienawiści. To nic, że brzmi jak tandetne przemówienie Kingi Dudy i atrapa prawdziwej Karty LGBT. Zawsze to coś.
W ostatniej kampanii wyborczej premier Morawiecki chwalił się, jak to rząd wspiera rodzimy biznes. bo to fundament państwa dobrobytu. A tu nagle zielonogórski PiS łupi przedsiębiorców i robi z premiera głupka.
Aż o 30 proc. idą w górę w Zielonej Górze podatki od nieruchomości dla prowadzących biznes. Za podniosło ręce 16 radnych, czterech było przeciw. Sprawdźcie, jak głosowali poszczególni radni.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.