- Mógł spowodować tragiczną katastrofę drogową - tak o 20-latku z nadgranicznych Słubic mówią policjanci. Młody kierowca w samochodzie wiózł niemowlę, popełnił 30 wykroczeń.
Przestępstw może być jeszcze więcej. Zatrzymany mężczyzna zapewne odpowie za kolejne wybite szyby w Gorzowie. Po wycenie strat pokrzywdzeni mają złożyć zawiadomienie.
Kierowca jechał toyotą yaris przed Bojadła i ostrzegał innych przed kontrolą policji. Nie wiedział, że "mruga" też do nieoznakowanego radiowozu. Podczas kontroli okazało się, że nie ma prawa jazdy.
Policja odnalazła pośmiertny portret Heleny Bojanowskiej z epoki baroku. Obraz razem z ośmioma innymi złodzieje skradli z kościelnej krypty pod Nową Solą. Paserowi grozi do pięciu lat więzienia
Lubuscy policjanci zaznaczyli na letniej mapie kolejną kropką śmiertelny wypadek. Tym razem do tragedii doszło na DK nr 92. Od początku wakacji w wypadkach na lubuskich drogach zginęło dziesięć osób.
Młody mężczyzna znalazł portfel na sofie przed salami kinowymi w galerii Focus Mall. Tyle że pieniądze i dokumenty przywłaszczył, choć powinien oddać właścicielowi.
Zielonogórscy społecznicy przyłapali posła Mejzę na nieprzepisowym parkowaniu i braku biletu postojowego. Nagrali film z patrolem policji. Poseł nie zapłacił mandatu. Krytyków nazywa "przygłupami i odklejeńcami. - Przegracie, Polska zwycięży - rzuca.
Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa daje możliwość zgłoszenia miejsc niebezpiecznych na terenach wodnych. Dzięki aplikacji każdy z nas ma możliwość aktywnie uczestniczyć w poprawie bezpieczeństwa.
Policjanci zaznaczyli na letniej mapie kolejną kropką śmiertelny wypadek. Tym razem do tragedii doszło na DK nr 27. Od początku wakacji w wypadkach na lubuskich drogach zginęło sześć osób.
Z mieszkania w Żaganiu w dzień i w nocy dochodziło ujadanie psa. Gdy na miejsce przyjechała policja, okazało się, że właściciele pozostawili zwierzę samo sobie. - Interwencja prawdopodobnie uratowała temu małemu psu życie - piszą policjanci.
Mundurowi zabrali do swojego radiowozu mamę i dwuletnie dziecko, z którym nie było kontaktu. Na sygnale w godzinach szczytu błyskawicznie przejechali przez cały Gorzów, by jak najszybciej dotrzeć na szpitalny oddział ratunkowy.
34-latek z województwa mazowieckiego miał tylko odprowadzić lamborghini huracan swojemu szefowi z Niemiec. Po drodze, na lubuskim odcinku autostrady A2, czekała go jednak nieplanowana przerwa w szybkiej jeździe. Został zatrzymany na wysokości Rzepina. Kierowcę sportowego auta ukarano mandatem w wysokości 2500 zł, dostał też 15 pkt karnych.
- Dwóch sprawców zaatakowało mężczyznę na jednej z ulic Zielonej Góry - tłumaczy miejska policja. I publikuje zdjęcia z autobusu MZK, na których widać twarz jednego z agresorów. Prosi o pomoc mieszkańców.
Kierowca nawet przez chwilę nie hamował przed przejściem dla pieszych. Wjechał w mężczyznę, który poruszał się na wózku inwalidzkim. Wypadek zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu. Wyglądał koszmarnie.
Kobieta po tym, jak zapięła półtoraroczne dziecko w foteliku, przez nieuwagę zostawiła kluczyk w środku samochodu, który samoczynnie się zamknął, uniemożliwiając wejście do środka. Na szczęście kobieta zachowała zimną krew, natychmiast zaalarmowała policję.
Na szczęście młodzi pasażerowie doznali jedynie drobnych obrażeń i po badaniach w szpitalu mogli wrócić do domu. Skrajnie nieodpowiedzialna jazda kierowcy skody będzie miała dalsze poważne konsekwencje. Policjanci zatrzymali 41-latka i przedstawili zarzut jazdy w stanie nietrzeźwości.
- Mężczyzna leżał na schodach głową w dół, jego noga zaklinowana była w drzwiach łazienki, a po schodach lała się woda. Pomieszczenia na parterze domu były zupełnie zalane - relacjonuje rzeczniczka prasowa policji w Zielonej Górze.
Kobieta zaginęła w środę przed południem. Pojechała rowerem na zakupy do Zaboru, do domu nie wróciła.
Nie widzę kolegi, wskoczył do wody i go nie ma - za ten fałszywy alarm nietrzeźwa kobieta odpowie przed sądem.
Poszukiwania kobiety, która wyszła z domu pod Drezdenkiem, trwały kilkanaście godzin. W akcji uczestniczyły też psy tropiące. 23-latkę udało się odnaleźć przed zmrokiem.
Młody mężczyzną najpierw okradł sklep, a potem z całej siły popchnął sprzedawczynię. Kobieta uderzyła w szybę głową i żebrami, trafiła do szpitala. Może rozpoznajecie chuligana?
Niestety, jak pokazuje praktyka, internetowi oszuści nie biorą urlopu. Co więcej, to właśnie podczas sezonu letniego zauważalny jest wzrost ich aktywności. Dlaczego? Przyczyna jest bardzo prosta. Przecież każdy z nas chciałby wyjechać na wakacje lub korzystając w wolnego, przeprowadzić długo planowany remont mieszkania. Gdy niespodziewanie pojawia się oferta szybkiego i łatwego zysku, przestajemy myśleć racjonalnie.
Kierowca wiśniowej skody zjechał na pobocze i uderzył w przydrożne drzewo na trasie z Kargowej do Babimostu. Po rannych przyleciał helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Kontrole miejsc wypoczynku przez policjantów, strażaków i przedstawicieli sanepidu to stały element wakacji. Funkcjonariusze odwiedzają obozowiska i kolonie, w których swój wolny czas spędzają dzieci i młodzież. Podczas wizyty nie tylko przeprowadzają kompleksową kontrolę, ale także rozmawiają na temat bezpiecznego wypoczynku.
Każda, nawet najmniejsza informacja może pomóc w jego identyfikacji i zatrzymaniu - apelują policjanci. I proszą o pomoc w odnalezieniu mężczyzny, który zatankował i nie zapłacił na stacji w Szlichtyngowej.
W śledztwie ustalono, że za oszustwami stoją 60-letni mieszkaniec Bydgoszczy i jego 54-letnia żona. Podejrzani wyłudzili od oszukanych kobiet 200 tys. zł.
Dziś w nocy na węźle, którym zjeżdża się z autostrady A2 w kierunku Świebodzina, wydarzył się tragiczny wypadek. Ciężarówka sforsowała bariery i koziołkowała. Kierowca zginął na miejscu.
Pijany 34-latek uciekał przed policją przez dwa województwa, spychał i taranował radiowóz. Auto nadaje się do kasacji. Mężczyzna nie miał prawa jazdy. Złapali go w lesie na Dolnym Śląsku.
Jazda na trzeciego, wyprzedzanie na autostradzie pasem awaryjnym pod barierkami, jazda przed stopami pieszego. Nagranie jest kompilacją filmów, które zarejestrowały samochodowe kamery. Wiele osób ocalało cudem.
Urzędnicy rejestrowali auta "na lewo", a opłatę od ich właścicieli brali do kieszeni. W śledztwie przesłuchano ponad pół tysiąca osób. Straty wydziału komunikacji sięgają 750 tys. zł. Proceder trwał latami.
Coraz częściej wśród tysięcy zgłoszeń, które otrzymujemy każdej doby, zdarzają się takie, które zostały zmyślone przez zgłaszających. Wykonywane z pełną premedytacją dla żartu, zabawy - żali się Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej komendy. Tylko w Lubuskiem w tym roku policjanci wyjeżdżali do ponad stu fałszywych interwencji.
W nocy z piątku na sobotę na drodze ekspresowej S3 w miejscowości Chróstnik koło Lubina doszło do tragicznego wypadku. Samochód osobowy potrącił idącego drogą mężczyznę, który zginął na miejscu.
Nie panikować, nie rzucać się desperacko na pomoc, lepiej znaleźć koło lub dłuższy kij - podpowiadają zielonogórscy strażacy, którzy zaprosili uczniów na specjalny pokaz.
Służby w niedzielę odnalazły w jeziorze Linie Duże ciało 24-latka. Poszukiwania były prowadzone od nocy z piątku na sobotę, gdy do jeziora wjechało auto, w którym znajdował się mężczyzna.
Do tragicznego w skutkach zderzenia osobowego hyundaia z ciężarówką doszło w piątek po południu koło miejscowości Rudki, na drodze wojewódzkiej nr 163. Zginął 44-letni kierujący samochodem osobowym.
Zielonogórska galeria Focus. Do manekina w garniturze podchodzi mężczyzna, ściąga z niego elegancką marynarkę i spokojnie wychodzi. - Rozpoznajecie go? - pyta policja i prosi o pomoc
Policja szuka sprawców i publikuje zdjęcia z kamer monitoringu. - Jeśli rozpoznajesz tych mężczyzn, zadzwoń lub napisz - apelują śledczy.
Gorzowscy policjanci z wydziału poszukiwań i identyfikacji osób ustalili miejsce przebywania 41-letniego mężczyzny, który ukrywał się, bo nie miał ochoty na odsiadkę ponad trzech lat więzienia, i ostatecznie go zatrzymali. Gorzowianin ma wyrok za paserstwa i udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
- Pamiętajmy, że pieszy na przejściu nie może być nigdy zaskoczeniem dla kierowcy, nawet jeśli na drodze panują niesprzyjające warunki atmosferyczne - komentuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka prasowa policji w Zielonej Górze.
Choć z brzegu wyglądał jak łódka, w rzeczywistości był to samochód osobowy, który wpadł do Odry pod Słubicami. Na dachu bezradnie stał kierowca, który wzywał pomocy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.