Furtka na stadion przy ul. Sulechowskiej jest zamknięta od czasu pandemii. Piesi muszą przejść do kolejnej furtki przez parking samochodowy, gdzie nie ma odpowiedniego pieszego ciągu komunikacyjnego. Ponoć potrzebne są dwie kamery, by załatwić problem.
Piękna pogoda, pół tysiąca kibiców, emocje do ostatniej minuty, sporo efektownych goli, a na koniec pierwsze zwycięstwo Lechii Zielona Góra w sezonie.
Na stadionie przy Sulechowskiej blisko było do pięknej katastrofy, choć Lechia do przerwy prowadziła 3-1 i kibice nie pamiętali, kiedy czuli się tak uradowani. Skończyło się na remisie 3-3.
Na ul. Sulechowskiej w Zielonej Górze doszło do niebezpiecznego, czołowego zderzenia dwóch osobówek. Policjanci jeszcze nie wskazują winnego, choć nagranie, które opublikowali, podpowiada, że kraksę sprowokował trzeci kierowca.
Z ogromnym zadowoleniem przyjąłem inicjatywę budowy stadionu piłkarskiego. Popieram i doceniam, nie patrząc kto za tym stoi - pisze Bogusław Wontor, poseł Lewicy, o kontrowersyjnym stadionie za 100 mln zł w Zielonej Górze. Pomysł forsują m.in. prezydent Zielonej Góry, szef PSL, licząc na wielkie pieniądze od wiceministra Mejzy.
Ostatni mecz rundy jesiennej w Zielonej Górze oglądało nieco ponad 100 kibiców. Niektórzy żartowali z planowanej budowy stadionu na 10 tys. widzów. Póki co zobaczyli porażkę Lechii z zagrożonymi spadkiem Karkonoszami Jelenia Góra.
W piątek na ul. Sulechowskiej ruszyły drobne prace remontowe. Urząd miasta wprowadził ograniczenie prędkości i zwężenia.
Redakcja zielonogórskiej "Wyborczej" przyznaje cotygodniowe plusy i minusy. Chwalimy likwidację niebezpiecznego (i raczej niepotrzebnego) przejścia dla pieszych, wypominamy haniebny wpis prezydenta Kubickiego.
Urząd miasta zapowiada likwidację pasów na ul. Sulechowskiej. W odpowiedzi na interpelację radnego Jacka Budzińskiego (PiS) obiecuje, że niebezpieczna "zebra" przy markecie Dino zniknie jeszcze w tym roku.
Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry, w lutym br. zadeklarował, że zlikwiduje niebezpieczne przejście dla pieszych na ul. Sulechowskiej. Te koło sklepu Dino. Od tamtej pory minęły jednak miesiące. Radni dopytują, kiedy zebra zostanie wreszcie usunięta.
Władze miasta zdecydowały się zlikwidować niebezpieczne przejście dla pieszych na ul. Sulechowskiej. Chodzi o to "środkowe", koło sklepu Dino.
Auto zapaliło się podczas stania w korku na wiadukcie ul. Sulechowskiej. Ruch w stronę miasta był zablokowany, utworzyły się ogromne korki.
W środę gramy z Anwilem Włocławek kolejny mecz o finał Energa Basket Ligi. Jarosław Mokros do przyjścia zachęcał we wtorek mieszkańców osobiście. W zanadrzu miał klubowe szaliki.
W środę budowlańcy rozpoczęli wyburzanie schodów prowadzących na wiadukt ul. Sulechowskiej. Na nowe trochę poczekamy, obok powstanie też winda.
Dwa auta zderzyły się ok. godz. 14:30 na ul. Sulechowskiej, niedaleko wjazdu na ul. Urszuli. Na miejscu jest policja i pogotowie. Tworzą się korki w kierunku Centrum Rekreacyjno-Sportowego.
Jacek Budziński, miejski radny PiS, zwraca uwagę na niebezpieczne przejście dla pieszych na ul. Sulechowskiej. Chodzi o zebrę na wysokości tzw. pałacu cygańskiego. Budziński proponuje, by w tym miejscu zainstalować wzbudzane światła. - Nie ma sensu spowalniać ruchu na głównej ulicy. Już lepiej rozważyć likwidację tego przejścia w ogóle - odpowiada Paweł Urbański z urzędu miasta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.