- Robotów nie muszą mieć tylko duże ośrodki. Robotyka to większa kultura leczenia, mniejsze cierpienie - mówi Jerzy Ostrouch, prezes Szpitala w Gorzowie. I marzy o drugim robocie, bo pierwszy ma pełne obłożenie.
Mieszkańcy Lubuskiego czwartą dobę pilnują wałów, by nie dopuścić do ich przerwania. I wściekają się na bobry, które w wałach mają nory. Płoszą zwierzęta petardami, chemią. Myśliwi proponują odstrzał. Kto wygra w tej walce?
Wydaje się, że Lubuskie obroniło się przed powodzią. Mieszkańcy umocnili 100 km wałów. Czy mogą już czuć się bezpiecznie?
W nocy, 23 września, kulminacyjna fala powodziowa wpłynęła do Nowej Soli. Osiągnęła stan 644 cm. Na wałach całą noc rzeki pilnują ludzie. Patrole mają w porę wychwycić przesiąki. Strażacy wyliczają, że mieszkańcy umocnili 100 km wałów.
Fala powodziowa, która dziś wieczorem zacznie wpływać do Nowej Soli, będzie porównywalna do tej w 1997 roku. Mieszkańcy nadodrzańskich wsi i miast bronią wałów.
Po sześciu latach działalności Wód Polskich wały w Lubuskiem wyglądają nędznie - są pełne dziur, nor, rozsadzone korzeniami drzew. Czy będą w stanie przyjąć wielką wodę?
- Może uratują nas Amerykanie? - zastanawiają się mieszkańcy Młynkowa. Muszą załatać workami pięciokilometrowy wał na Odrze. Mają mało czasu.
- Zaniedbano wały, zarosły jak puszcza. Pod trawą może być sito, przepuści wielką wodę z Odry - ostrzegają przerażeni mieszkańcy. Wolą dostać mandat, niż stracić cały dorobek życia.
Fala powodziowa w Szprotawie wyprzedziła o kilkanaście godzin wyliczenia hydrologów i była wyższa, niż prognozowali. Bogusław Wójcikowski został w zalanym domu, by opiekować się matką. Płyniemy do niego ze strażakami.
Żołnierze, strażacy i mieszkańcy od rana okładali wał przeciwpowodziowy workami z piaskiem. Bali się, że pęknie i woda zaleje kamienice. - Nie przespaliśmy nocy - opowiadali.
Bóbr w Lubuskiem osiągnął stan wyższy niż podczas powodzi w 1997 roku. W nocy z wtorku na środę 18 września woda wdarła się do Żagania. Zarządzono przymusową ewakuację. - Pękają mury oporowe - ostrzegł burmistrz Sławomir Kowal.
Krytyczne prognozy, które zakładały, że woda znacznie przewyższy stany rzek z 1997 roku, w poniedziałek zastąpiły "łaskawsze" modele. Już wiemy, że prognozy IMGW nie potwierdzają się. - Wody jest jednak więcej - informuje burmistrz Szprotawy.
Lubuskie miasta i wsie uszczelniają domy przed powodzią. Wojewoda sprowadził specjalne maszyny do pakowania worków z piaskiem, ściągnięte zostały dodatkowe zastępy strażaków. Co warto przygotować?
Wielka fala miała dotrzeć do Lubuskiego we wtorek, okazuje, że będzie znacznie szybciej. Noc z niedzieli na poniedziałek może być kryzysowa dla Żagania, Szprotawy i licznych wsi przy Bobrze. - Rzeka nie podlega już żadnym modelom hydrologicznym -...
Po powodzi na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie premier Donald Tusk ogłosi w Polsce stan klęski żywiołowej. Sytuacji z niepokojem przygląda się sąsiednie woj. lubuskie. W niedzielę wieczorem Bóbr przekroczył stany alarmowe w Żaganiu i Szprotawie. Rzeka...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.