- Czekają nas gorsze ekstrema, jak trąby powietrzne, powodzie. Już dziś słyszymy o kolejnych zalanych miastach. A mimo to wciąż jest grupa ludzi, która to neguje - mówi naukowiec z Poznania. Jak przygotować miasta na katastrofy?
To co jest jedną z przyczyn wysokiej przezroczystości jeziora, staje się też jego przekleństwem. Od lat naukowcy, mieszkańcy i przyjezdni narzekają na obniżający się poziom wód w Powidzu.
W Niemczech każde posadzone drzewo dostaje poduszkę życia. To nic drogiego, tylko worek wypełniony wodą. W Zielonej Górze nikt o tym nie pomyślał. Posadzono 800 drzew, które powoli usychają. Po co była zatem ta akcja? Żeby się popisać? - pyta Joanna Liddane, ekolożka z Zielonych.
Jezioro Głębokie k. Międzyrzecza wysycha, pomost jest tak wysoko nad lustrem wody, że ratownicy uznali to za zbyt niebezpieczne dla turystów. Burmistrz strzeżonej plaży nie otworzy. Można się będzie kąpać jedynie na dziko.
Właściciel domu w Kosobudzu stworzył przy posesji sztuczny staw, burząc przy tym dopływ do jeziora Dziarg. Mieszkańcy poprosili o dziennikarską interwencję, ale ta zakończyła się pobiciem dziennikarza. Krewki mieszkaniec pobił wcześniej starszego pana.
- Dziękujemu lokalnym rolnikom za to, że nie zabraknie chleba na naszych stołach. Wiemy, jak ciężką pracą jest to okupione. Zwłaszcza że piąty rok mamy olbrzymią suszę w Lubuskiem - mówiła marszałek Elżbieta Polak podczas Lubuskiego Święta Plonów.
Zielonogórskie lipy posadzone wzdłuż ul. Wyspiańskiego schną na naszych oczach. Mieszkańcy przy ekranach wzdłuż Trasy Północnej przyklejają kartki z tekstem "Pomocy usycham. Proszę podlej mnie". Widać w Zielonej Górze, że łatwiej wycinać, a trudniej dbać o nowe.
Najgorzej jest w województwie lubuskim. Rolnik: - Jak staram się podlewać w dzień, to słońce tylko dodatkowo pali rośliny. Przed taką suszą nie da się obronić.
Akwen w Kunowicach niemal wysechł. Mieszkańcy ratują ostatnie żyjące ryby - alarmuje słubicki portal.
Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW podsumowało lipiec. Zielona Góra była najsuchszym miejscem w całej Polsce. Przez cały miesiąc spadło tu zaledwie 14,9 mm deszczu.
Ponad 50 ha zbóż i 5 ha lasu spłonęło na granicy Wielkopolski z Lubuskim. W akcji gaśniczej brało udział ponad 20 zastępów strażaków z dwóch województw.
Wody w Odrze w najważniejszych lubuskich portach i miastach jest mniej niż metr, Nysą Łużycką nie da się przepłynąć nawet kajakiem.
Najtrudniejsza sytuacja jest w woj. lubuskim i Wielkopolsce - przyznają synoptycy z IMGW. Na Nysie Łużyckiej na granicy w Gubinie nie ma nawet pół metra wody. Metr i nieco więcej jest na Odrze w Cigacicach, Nowej Soli i Słubicach
Susza w Lubuskiem. Małomice wprowadziły zakaz podlewania ogródków, bo może zabraknąć wody w kranach. Witnica apeluje o odpuszczenie wieczornego podlewania. - Zraszacze ustawiajcie na rano - prosi prezes miejscowych wodociągów.
Oznaki suszy hydrologicznej synoptycy z IMGW dostrzegają w Lubuskiem i Wielkopolsce. - Ta może z czasem przekształcić się w suszę glebową - przestrzegają. - Oszczędzajmy wodę. Zapełniajcie całą pralkę, bierzcie krótsze prysznice.
- Stwierdzamy wystąpienie suszy rolniczej na terytorium Polski w jedenastu uprawach - informuje Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach.
25-metrowy wycieczkowiec z silnikami firmy Volvo stoi w porcie i czeka na kupca. - Ze względów hydrologicznych, braku wody w Odrze, musimy sprzedać statek - tłumaczy Marek Cebula, burmistrz Krosna Odrzańskiego. Statek zanurza się tylko na 76 centymetrów, ale to nie pomaga, bo Odra w tych okolicach wysycha.
Lasy Państwowe ostrzegają przed pożarem. W lasach w całym regionie jest bardzo sucho. Poziom zagrożenia uznano za najwyższy.
Jezioro Jańsko pod Krosnem Odrzańskim wkrótce całkowicie wyschnie. Ze 180-hektarowego akwenu została już tylko jedna trzecia.
Wysycha jedno z największych i najbardziej znanych kąpielisk na lubusko-wielkopolskim pograniczu.
Upałom nie ma końca, a deszcze to rzadkość i jest bardzo sucho. Zwierzęta niebawem znajdą wodę w kilkunastu nowych poidełkach. To inicjatywa radnych Zielonej Razem.
Niestety, widok beczkowozów rozwożących wodę pitną, nie będzie czymś rzadkim. Widzimy pod domami usychają nawet żywopłoty. Państwo musi zacząć działać - mówi burmistrz Marek Cebula
Statki, które należą do nadodrzańskich gmin, nie mogą pływać po lubuskim odcinku Odry, bo ta jest za płytka. Co robić? Sprzedać czy wypożyczyć?
- Chciałabym Was prosić, żebyście zadbali o Wasze drzewa. Te rosnące pod blokiem, oknem, domem czy pod biurowcem. Chwyćmy za konewki i podlewajmy je - pisze Maja Sałwacka.
Susza jest gigantyczna. Coraz więcej osłabionych drzew będzie umierać. By do tego nie dopuścić, zacznijmy je wszyscy podlewać już teraz - mówi Sebastian Pilichowski, dr nauk biologicznych, specjalista z Ogrodu Botanicznego.
Owady, ptaszki i inne mniejsze zwierzęta podczas suszy mogą mieć problem ze znalezieniem wody. Zakład Gospodarki Komunalnej na terenie Zielonej Góry zamontował dla nich poidełka.
Po ubiegłotygodniowych deszczach podniósł się poziom wody w Odrze. Dzięki temu można przeprawić się na drugi brzeg rzeki w Połęcku, Milsku, Brodach i Pomorsku. Są jednak ograniczenia.
Saperzy w kilka godzin wykopią studnię, a skażoną wodę oczyszczą tak, że będzie się nadawała do picia - mówią wojskowi. Żołnierze ćwiczą, jak znaleźć wodę
W podzielonogórskiej Świdnicy komunalne kosiarki zostaną do odwołania w garażach. Wójt Krzysztof Stefański wprowadził zakaz koszenia traw. - Jest susza, musimy zatrzymywać wodę - mówi
"Zaniechanie koszenia traw ma na celu ratowanie zieleni. Każdy deszcz jest obecnie na wagę złota. Apeluję do Państwa o oszczędne zużywanie wody oraz jeśli tylko pozwalają na to warunki, gromadzenie tyle deszczówki, ile tylko można" - pisze starosta zielonogórski Krzysztof Romankiewicz.
Brak opadów deszczu skutkuje niskim stanem wody w Odrze. Co za tym idzie, zamknięciem trzech z czterech przepraw promów w Lubuskiem.
W tym tygodniu na pochwałę zasłużyła Magdalena Budzyniak, pomysłowa artystka z Nowej Soli. Martwi za to susza, która dała się już we znaki w Lubuskiem.
Meteorolodzy i hydrolodzy ostrzegają, że w tym roku czeka nas susza gorsza od tej sprzed roku. Mamy kwiecień, a Lubuskie już jest najsuchszym województwem w kraju. Wilgotność w najwyższej warstwie gleby osiąga zaledwie 5 proc. - Lasy są suche jak kartka papieru - mówią strażacy, którzy gaszą pierwsze pożary.
Wybraliśmy dla Was 10 tekstów, które naszym zdaniem były najciekawsze w mijającym roku. Czym żyła Zielona Góra w ostatnich 12 miesiącach?
Pięknie pobrzmiewa w wypowiedziach polityków z lewa i z prawa (zarówno tych lokomotyw, drezyn, jak i hulajnóg wyborczych) "troska i obawa o przyszłość naszych dzieci i wnuków". Tyle że nie stoi za tym żaden konkret. Nie wierzę, żeby nasze nastolatki satysfakcjonowała wizja miasta pozbawionego zieleni i wody, za to pełnego stref ekonomicznych, asfaltu i betonu - pisze prof. Grzegorz Gabryś, szef katedry zoologii UZ.
Dariusz Legutowski obawia się, że niebawem wszyscy zielonogórzanie będą musieli zapłacić podatek od deszczu. Proponuje miastu wprowadzenie programu zbierania deszczówki. - Nie planujemy jego uruchomienia - odpowiada prezydent Janusz Kubicki.
Jak informuje Zarząd Dróg Wojewódzkich, sytuacja na Odrze uległa poprawie. Kursy promami zostały wznowione.
Szkoda, że problemu nie dostrzega Janusz Kubicki, któremu nasi czytelnicy wytykają: "wystarczyłoby wziąć do ręki pierwszy lepszy artykuł o zmianach klimatu". Ze swoimi urzędnikami przekonuje, że droga ma sens, co dowiedzie powstające studium komunikacyjne - pisze Piotr Bakselerowicz.
W całym kraju od miesięcy nieprzerwanie panuje susza. Choć miejscami jest już lepiej. - Suszą rolniczą objęte jest nadal 11 województw kraju oraz 9 monitorowanych grup i gatunków upraw - informuje Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach.
Po Odrze nie mogą pływać już wycieczkowce. A za chwilę z mariny nie wypłyną łódki. W porcie zamiast wody pojawił się piach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.