Robert Bagiński, bloger i polityk, który opisuje w orlenowskiej "Gazecie Lubuskiej" seksaferę w gorzowskim WORD, sam lży kobiety. "Jesteś brzydka, mało inteligentna, masz sporo ciała" napisał do Zofii Szozdy, liderki Lubuskiej Rady Kobiet. To nic. Wcześniej innej dziennikarce zarzucał, że "za 5 zł zrobi loda".
Ani lubuski wojewoda, ani przedstawiciele rządowych instytucji nie zjawili się na sesji sejmiku woj. lubuskiego, by porozmawiać o stanie Odry. Radni PiS stwierdzili, że to dobrze, i zarzucili marszałek zdradę stanu. Ich zdaniem to ona jest winna tragedii.
Sejmik lubuski podjął decyzję o dofinansowaniu 27 zadań. Kwota dotacji to 3,8 mln zł. Za te pieniądze zostanie przygotowana dokumentacja techniczna ścieżek rowerowych.
Tu nie ma drugiego dna - zarzekają się radni Bezpartyjnych Samorządowców w sejmiku lubuskim, choć fuzja z radnymi lewicy wygląda dziwnie. BS po zaskakujących transferach stali się trzecią siłą w samorządzie wojewódzkim.
Przywódcy PiS w woj. lubuskim chcą, by sejmik województwa jeszcze raz pochylił się nad wnioskiem o odwołanie marszałek Elżbiety Polak (PO). Chodzi o aferę w gorzowskim WORD.
17 spośród 29 obecnych radnych lubuskiego sejmiku zagłosowało za przyznaniem wotum zaufania zarządowi województwa lubuskiego i udzieleniem absolutorium za wykonanie zeszłorocznego budżetu. - Radzimy sobie dobrze - przekonywała Elżbieta Polak, lubuska marszałek.
W poniedziałek radni sejmiku wysłuchali raportu władz województwa o stanie gospodarki w regionie. Główny wniosek? Lubuskie odrabia straty po pandemii koronawirusa.
Radni sejmiku województwa będą obradowali w najbliższy poniedziałek. Spotkają się w Muzeum Ziemi Lubuskiej.
Podobne podziękowania i apel do rządu odrzucili wcześniej w zielonogórskiej radzie miejskiej radni PiS i prezydenta Kubickiego. Nic straconego. Wdzięczność mieszkańcom i wolontariuszom zamierza wyrazić sejmik i radni KO, PSL, Lewicy i Bezpartyjnych Samorządowców.
Po zablokowaniu przez kurator oświaty przeprowadzki "Medyka" nie będzie odwołań marszałka i zarządu województwa. Lubuska Platforma Obywatelska odpuszcza. - Rekomendujemy zaprzestanie działań.
Sebastian Ciemnoczołowski i Wacław Maciuszonek, radni z sejmiku lubuskiego, nie zostali wpuszczeni do samolotu powrotnego z Dubaju - pisze tygodnik "Do Rzeczy" i sugeruje, że mogli być pijani, co podłapali lokalny PiS i prezydent Janusz Kubicki . - Bzdury. Pan prezydent ocenia nas wedle własnych zachowań i przyzwyczajeń z podróży? - mówi Ciemnoczołowski.
Słuchacze i nauczyciele popularnego "Medyka" pikietowali dziś pod urzędem marszałkowskim. Dołączyli do nich działacze Solidarności i prezydent Janusz Kubicki ze swoimi ludźmi. - Chcemy trzymać się z dala od polityki - mówią protestujący nauczyciele.
Przed sesją Sejmiku koalicjanci zwołali konferencję. - Wszyscy popieramy zmiany, które muszą zadziać się w lubuskim zdrowiu, także w Medyku - tłumaczyli i z pomysłu przenosin szkoły nie wycofują się. - Jeśli uchwała intencyjna przejdzie, otworzymy, dużą publiczną debatę, ruszy proces konsultacji z nauczycielami - mówi marszałek Elżbieta Polak.
Pomimo oporu opinii publicznej władze województwa chcą jak najszybciej przenieść szkołę Medyk z Zielonej Góry do Sulechowa. Radni sejmiku w tej sprawie zagłosują już na najbliższej sesji.
Najpierw w urzędzie marszałkowskim, a potem także w zielonogórskim ratuszu radni zagłosowali za przyznaniem sobie podwyżek. Ile po zmianach zarobią Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry, i miejscy radni?
Radni sejmiku lubuskiego na ostatniej sesji zagłosowali za podwyżkami dla siebie i marszałek Elżbiety Polak. Zarobią dużo więcej. Wynagrodzenie marszałek sięgnie ustawowego maksimum.
Według prawników wojewody lubuskiego Jerzy Wierchowicz powinien stracić mandat radnego sejmiku, bo naruszył "zakaz antykorupcyjny". - Reprezentował szpital wojewódzki w sądzie, był profesjonalnym pełnomocnikiem i wziął pieniądze; nieważne, że małe.
Dochody woj. lubuskiego w 2022 r. mają wynieść 677 mln zł, a wydatki aż 774 mln zł. - Weźmiemy kredyt, ale przeznaczymy go w całości na inwestycje. Przygotowaliśmy budżet proinwestycyjny - tłumaczy marszałek Elżbieta Polak. Budżet poparło 18 z 30 radnych sejmiku.
Gdyby wybory do sejmiku lubuskiego odbyły się dziś, wygrałaby Koalicja Obywatelska przed PiS, ale regionalnym układem zatrząsnąć może partia Szymona Hołowni, który wyrasta na trzecią siłę i zostawia w tyle lewicę, ludowców i konfederatów.
Radni PiS chcieli tylko honoru dla polskich mundurów z białoruskiej granicy. Radni PO dopisali: pomoc humanitarną dla cierpiących i wolne media. PiS nie chciał o tym słyszeć i z radnymi z obozu prezydentów Zielonej Góry i Nowej Soli zbojkotowali głosowanie.
Sejmik lubuski głosował w sprawie odwołania ze stanowiska marszałek Elżbiety Polak. Wniosek złożył klub PiS, który wiedział, że to misja z gatunku niemożliwych. W głosowaniu przegrał 7:22. - Chcieliśmy po prostu podyskutować - tłumaczył Zbigniew Kościk z PiS.
W poniedziałek na sesji sejmiku województwa lubuskiego radni głosować będą w sprawie odwołania ze stanowiska marszałek Elżbiety Polak (PO). Wniosek złożył klub PiS, choć w zasadzie nie ma on szans powodzenia.
Sejmik lubuski przyznał odznaki honorowe za zasługi dla województwa Waldemarowi Sługockiemu i Katarzynie Osos, aktywnym posłom Platformy Obywatelskiej. Część radnych oponowała, ostrzegając przed niebezpiecznym precedensem. - Zdejmijcie to, bo będzie absmak - mówili.
W samym PiS zdają sobie sprawę, że odwołanie marszałek to misja karkołomna. - Ale w Sejmie opozycja też ściga naszych ministrów. Nie daje im spokoju, to my też nie damy. Żeby centrala nie mówiła nam, że jesteśmy jakieś miękiszony - mówi jeden z polityków PiS.
Do sejmiku lubuskiego wpłynął wniosek klubu radnych PiS o odwołanie marszałek Elżbiety Polak (PO).
W poniedziałek przed południem rozpocznie się kolejna sesja sejmiku województwa lubuskiego. Obrady zdominują sprawozdania i uchwały związane ze służbą zdrowia. Co jeszcze w programie?
Wybory do sejmiku wygrałaby Koalicja Obywatelska z bardzo dużą przewagą nad PiS. O ile Koalicja przekracza 30 proc., to PiS spada poniżej 20. Trzecie miejsce to niespodzianka.
Sejmik Województwa Lubuskiego solidaryzuje się z narodem białoruskim w dążeniu do ostatecznego zwycięstwa idei wolnościowych - napisali radni sejmiku.
Leciały iskry, dyskusja nad stanem województwa długimi fragmentami zmieniała się w wojenkę KO kontra PiS, ale wynik głosowań w sejmiku był do przewidzenia - zarząd województwa lubuskiego na czele z marszałek Elżbietą Polak uzyskał wotum zaufania i absolutorium za wykonanie budżetu za 2020 r.
Rządząca województwem lubuskim koalicja KO-PSL-SLD poszerzyła się o jedno ugrupowanie, odzyskując tym samym większość w sejmiku. Do władzy dołączyli radni klubu Bezpartyjni Samorządowcy.
Radni sejmiku lubuskiego, którym patronuje prezydent Zielonej Góry, trzy dni po politycznej porażce zdecydowali się pokazać dziennikarzom i oznajmić: "Nie jesteśmy na sprzedaż". Straszą, że nowy koalicjant KO, PSL i SLD rozwali władzę od środka.
Rządząca województwem koalicja KO-PSL-SLD odzyskała większość w sejmiku i od razu zabrała się za porządki. Odwołano nie tylko Wioletę Haręźlak. Ze stanowisk w komisjach polecieli też "zdrajcy", czyli radni klubu Janusza Kubickiego.
- Radni w sejmiku, którzy wsparli odwołanie Wiolety Haręźlak, mieli - tak czuję - dość tych złośliwych zagrań i politykierstwa ze strony radnych Samorządowego Lubuskiego, czyli klubu prezydenta Zielonej Góry - mówi Waldemar Sługocki, poseł i szef lubuskiej Platformy Obywatelskiej.
Wacław Maciuszonek został nowym przewodniczącym sejmiku lubuskiego. - Chciałbym, żeby polityka z Warszawy nie docierała do nas na salę - zadeklarował Maciuszonek.
Radni województwa odwołali ze stanowiska przewodniczącej sejmiku Wioletę Haręźlak z klubu Samorządowe Lubuskie, bliską współpracownik prezydenta Zielonej Góry Janusza Kubickiego. Haręźlak oskarżano o celowe paraliżowanie pracy samorządu.
Obrady ostatniego sejmiku, choć szły sprawnie, przerwała Wioleta Haręźlak. Urzędniczce Kubickiego wystarczyły dwie minuty, by znów wprowadzić cały sejmik w paraliż.
PSL wykpił tzw. kompromis lubuski prezydenta Janusza Kubickiego. - Niech najpierw da stanowiska wiceprezydentów Koalicji Obywatelskiej, PSL i Lewicy, a potem pogadamy - mówią ludowcy. - Zgadzam się - odpowiada prezydent.
Skoro poseł Mejza z prezydentem Kubickim proponują kompromis i wszystkich u władzy w województwie, to my proponujemy kompromis zielonogórski, czyli wiceprezydentów miasta z KO, PSL i Lewicy. Przecież, jak twierdzi Kubicki, stołki się nie liczą - mówią liderzy lubuskich ludowców.
W zarządzie woj. lubuskiego mają pojawić się wicemarszałek z Bezpartyjnych Samorządowców, członkowie z PiS i Samorządowego Lubuskiego. Swój pomysł poseł Mejza i prezydent Kubicki sprzedają jak "kompromis dla dobra mieszkańców".
Działacze lubuskiego PSL uważają, że rządząca województwem koalicja wciąż może dogadać się z opozycją. Ludowcy proponują, by pat rozwiązać poprzez mediacje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.