Włamywacz sforsował okno na plebanię w podzielonogórskim Zaborze. Wiedział, że proboszcz wyjechał, poczuł się na tyle pewnie, że uciął sobie drzemkę. Obudzili go policjanci.
Kierowca jechał ruchliwą drogą pod Zieloną Górą, jakby był pijany. Gdy chciała zatrzymać go policja, zaczął uciekać. Powodów było co niemiara.
Rocznie tracimy półtora miliona złotych, bo dajemy się zwieść i wierzymy w historie wymyślane przez oszustów - mówi Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji. Ostatnio gorzowianin przekazał przestępcy niemal ćwierć miliona złotych.
Za mężczyzną wysłano listy gończe, szukało go pięć lubuskich sądów. Wpadł na ulicy w Zielonej Górze, bo auto było w kiepskim stanie.
Kobieta wyszła z domu na spacer i zaginęła. Szukało jej kilkudziesięciu policjantów, ratowników i leśników. Pomógł dopiero policyjny helikopter. 66-latka utknęła w zaroślach na bagnach.
Lubuscy policjanci ustalili, kim jest kierowca, który jechał pod prąd drogą S3 pod Gorzowem, na wysokości Deszczna. To 24-letni skwierzynianin, który zniecierpliwiony oczekiwaniem na przywrócenie ruchu po wypadku zawrócił w stronę Międzyrzecza. Jego sprawa została skierowana do sądu. Kierowcy grozi wysoka grzywna.
Policja w Międzyrzeczu poszukuje Bożeny Szwestko-Drzewieckiej, mieszkanki pobliskiego Rojewa. 66-latka ostatni raz była widziana we wtorek ok. godz. 14 w regionie wiaduktu przy drodze Międzyrzecz - Skwierzyna.
30-latek napadł na spacerującą po parku kobietę. - Doszło do szamotaniny. Napastnik wyciągnął z torebki portfel i zabrał pieniądze w kwocie ponad 10 tys. zł, następnie uciekł w nieznanym kierunku - informuje policja.
Lekarz spieszył się do pacjenta, który leżał już gotowy do zabiegu na bloku operacyjnym. Łamał przepisy, żeby uratować mu życie.
Kobieta z volkswagena miała prawie trzy promile alkoholu w organizmie. Inny kierowca jechał pod wpływem narkotyków. Zielonogórska policja mówi o nietrzeźwym weekendzie.
33-latka zawoziła swojego czteroletniego syna do przedszkola. Była pijana. - Jej stylem jazdy zainteresował się patrol - informuje policja.
Złodzieje okradają piwnice na zielonogórskim osiedlu przy parku Tysiąclecia. Co robią mieszkańcy? - Nie wpuszczaj obcych do klatki! - wieszają kartki w drzwiach.
Zaostrzą się kary za łamanie przepisów ruchu drogowego. Policja: - Zmiany w taryfikatorze mandatów mają zwiększyć bezpieczeństwo na drogach.
Po artykule "Wyborczej" lubuski komendant zleca kontrolę w żarskiej komendzie. Sprawdzi, dlaczego policjanci poszli pytać złodzieja, czy nie skradziono mu auta, zamiast go zatrzymać. Przypomnijmy. Tydzień temu turyści złapali złodziei na gorącym uczynku w lesie przy granicy, przekazali pełne dane policji.
Droga S3. Kierowca osobowej mazdy pędził ekspresówką pod prąd. - W ogóle nie reagował na to, co dzieje się wokół niego - informuje policja. Trwają poszukiwania nieodpowiedzialnego kierowcy.
Turyści odkryli w lesie przy niemieckiej granicy samochodową dziuplę, w której złodzieje rozbierali mitsubishi pajero. Spisali rejestrację terenówki, która je odholowała na ich oczach. Policjanci mówią "Wyborczej", że sprawy nie ma, bo właścicielowi nic nie ukradziono. Jak to możliwe? Policjanci pomylili auta i zapytali złodziei, czy im nie skradziono samochodu, a ci zaprzeczyli.
Tak surowy mandat za parkowanie w niedozwolonym miejscu to rzadkość. Dlaczego zielonogórski kierowca musi zapłacić aż 5 tys. zł?
Gorzowska policja zatrzymała trzech złodziei. Mężczyźni kradli motocykle w Niemczech - skradzione przez nich pojazdy były warte ok. 150 tys. zł.
Pięć lat więzienia za paserstwo, a trzy lata za posiadanie narkotyków. Taka kara grozi 21-letniemu mieszkańcowi Gorzowa, którego zatrzymali policjanci.
Podczas Europejskich Dni Dziedzictwa w przygranicznych Brodach turyści chcieli zwiedzić poniemiecką fabrykę prochu w Brożku, w środku lasu odkryli samochodową dziuplę. - Wryło nas w ziemię. Złodzieje spokojnie rozbierali mitsubishi pajero ukradzione w Niemczech - mówi Anna Dziadek, szefowa Towarzystwa Opieki nad Zabytkami.
- Tegoroczne Winobranie było jednym z najspokojniejszych w ostatnich latach - mówią zielonogórscy policjanci. I podają statystyki.
Właściciel domu w Kosobudzu stworzył przy posesji sztuczny staw, burząc przy tym dopływ do jeziora Dziarg. Mieszkańcy poprosili o dziennikarską interwencję, ale ta zakończyła się pobiciem dziennikarza. Krewki mieszkaniec pobił wcześniej starszego pana.
W areszcie siedzi trzech zielonogórzan, którzy próbowali ukraść kilkaset paneli fotowoltaicznych z farmy pod Gorzowem. Gdy spłoszyli ich policjanci, podpalili auto wypakowane solarami.
Konsekwencje dla Stelmetu Falubazu za zachowanie kibiców podczas meczu z klubem z Bydgoszczy mogą być boleśniejsze, niż przypuszczaliśmy. - Musimy zakładać, że mecz z Krosnem o awans odbędzie się bez udziału publiczności - przyznał prezes Wojciech Domagała.
Z klatki schodowej skradziono rower. Zielonogórska policja podejrzewa mężczyznę, którego wizerunek utrwaliła kamera. - Czy rozpoznajecie go? - pyta komenda.
Mężczyzna, który miał odsiedzieć wyrok za gwałty, został namierzony w jednym z mieszkań pod Strzelcami Krajeńskimi. Na widok policjantów wyskoczył przez okno i uciekał przez pole. Nie udało mu się zbiec.
Mężczyźni włamali się do opuszczonego budynku i zaczęli go zasiedlać. Auto z przyczepą zaparkowali na środku drogi wojewódzkiej. Wszystko skończyło się na policyjnym "dołku".
Wypadek na przejściu dla pieszych w Zielonej Górze zarejestrowała miejska kamera monitoringu. Młoda kobieta schodziła już z zebry, gdy wjechał w nią kierowca forda.
Było dość spokojnie - ocenia pierwszy winobraniowy weekend zielonogórska policja. - Ale uważajcie na kieszonkowców, w tłumie łatwo stracić portfel.
Niesamowity sukces odniosła Sara Egwu-James z Ośna Lubuskiego. 14-latka awansowała do finału amerykańskiego programu "Mam Talent". A minus tygodnia? Gorszące sceny w centrum Zielonej Góry.
Lubuskie. Dwóch policjantów po służbie przyłapało kłusowników w akcji. - Na ich widok jeden z mężczyzn wystraszył się i uciekł wpław na drugą stronę jeziora - przekazuje policja.
Podpalacz jest w rękach policji. Funkcjonariusze złapali go dzięki telefonowi od świadka zdarzenia. Szkody to prawie 17 tys. zł.
Kobieta jechała swoim volkswagenem ulicą Sienkiewicza "zygzakiem". Gdy wjechała na rondo, miała problem, żeby skręcić w prawą stronę.
Danuta Madej, burmistrz Żar, ogłosiła w ratuszu, że zamierza przyjąć dymisję swojego zastępcy. Rezygnację tłumaczyła względami osobistymi. Sprawa ma jednak drugie dno.
Wschowscy policjanci zatroszczyli się o myszołowa, którego prawdopodobnie potrącił samochód. Ptak trafił pod opiekę specjalisty.
Metoda "na policjanta" znów okazała się skuteczną bronią oszustów. Nabrała się starsza kobieta z Gorzowa. Uwierzyła, że ktoś chce się włamać do jej mieszkania i wyrzuciła przez balkon 170 tys. zł. Wprost w ręce oszustów.
Kamera miejskiego monitoringu zarejestrowała mężczyznę, który wybija kamieniami szyby wystawowe na zielonogórskiej starówce. Wcześniej wandal wyżył się na samochodach.
Droga S3. Mężczyzna prowadzący osobówkę zmarł po zatrzymaniu akcji serca. Mimo prób reanimacji nie udało się go uratować.
Szajka złodziei grasowała w ostatnich tygodniach po Słubicach i okolicy. - Poszkodowani wycenili straty na ponad 11 tys. zł. Wśród łupów była puszka z pieniędzmi przeznaczonymi na pomoc dla obywateli Ukrainy - informuje policja.
Kobieta przechodziła z mężem przez przejście dla pieszych, nagle poczuła silny ból w plecach. Kilkanaście metrów dalej stał mężczyzna z bronią pneumatyczną. Zatrzymał go policjant, który wracał do domu z pracy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.