Wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk chce zniechęcić, obrzydzić działalność społeczną i łamie demokrację. Skandalicznie manipuluje orzeczeniem sądu, by nie pokazać nam dokumentów dotyczących kampanii ich zaufanego człowieka - mówi Joanna Liddane, działaczka Ruchu Miejskiego i Zielonych.
Lipowa aleja przy ulicy Wyspiańskiego jest już historią. Miasto zdecydowało się wyciąć drzewa, bo były w złym stanie. - To ofiary wieloletnich zaniedbań w polityce miejskiej zieleni - mówi ekolożka Joanna Liddane i apeluje, by powstał miejski program dbania o stare drzewa.
Marszałek Polak w karabinowym tempie opowiada o zdrowiu i wnukach, poseł Sługocki - o sporcie, ekolożka Liddane - o obronie przyrody i praw człowieka. Za to wicemarszałek Tomczyszyn milczy, ale za niego mówią słowa pod melodię przeboju Zbigniewa Wodeckiego. Uwaga, forma frywolna i jednak antypisowska.
Blisko pół tysiąca kilometrów musieli przejechać Lubuszanie, by pójść w Marszu Miliona Serc w Warszawie. Przywieźli ze sobą flagi i transparenty.
W sobotę w całym kraju kierowcy alarmowali o masowej awarii dystrybutorów na stacjach Orlenu. W Zielonej Górze problemu tego dnia nie było. Za to był dzień wcześniej i może być dzisiaj, w niedzielę. - Trzeba pokazywać hipokryzję rządu PiS - mówi poseł Waldemar Sługocki i publikuje zdjęcie przy rzekomo "zepsutym" dystrybutorze.
Las Odrzański woła o ochronę, bo choć jest unikatowy, Lasy Państwowe prowadzą tu swoją gospodarkę - mówi Joanna Liddane, ekolożka partii Zieloni. Spacer po uroczysku poprowadzi znakomity biolog prof. Grzegorz Gabryś. Naukowiec badania prowadził na kilku kontynentach. Las uznaje za perełkę Zielonej Góry.
Tradycyjnie oceniamy wydarzenia mijającego tygodnia, przyznajemy plusy i minusy. Co naszym zdaniem zasługuje na pochwałę, a co na krytykę?
Joanna Liddane, społeczniczka i ekolożka, nazwała Beatę Kulczycką "Kałużą" po wiecu z marszałek Witek z PiS. Radna sejmiku lubuskiego zażądała przeprosin, sprostowania i 5 tys. zł na cele charytatywne. Zielonogórski sąd oddalił pozew.
"Centralne Laboratorium Badawcze GIOŚ pobiera i wykonuje analizy wód powierzchniowych i podziemnych. Na podstawie uzyskanych wyników nie można stwierdzić, czy wody spełniają normy dla wód przeznaczonych do spożycia przez ludzi i zwierzęta" - informuje w komunikacie Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Zielonej Górze.
W Niemczech każde posadzone drzewo dostaje poduszkę życia. To nic drogiego, tylko worek wypełniony wodą. W Zielonej Górze nikt o tym nie pomyślał. Posadzono 800 drzew, które powoli usychają. Po co była zatem ta akcja? Żeby się popisać? - pyta Joanna Liddane, ekolożka z Zielonych.
Nad Odrą pod egidą lubuskiej marszałek spotkali się naukowcy, badacze, ekolodzy, politycy. - Wleciała bomba, latają balony i drony, ale nikt nie nagłaśnia, że są zagrożenia równie niebezpieczne: budowa CPK, przekop Mierzei Wiślanej, niszczenie Puszczy Karpackiej. Jesteśmy blisko wielkiej katastrofy ekologicznej, wszystko dokona się jednego dnia - ostrzega prof. Grzegorz Gabryś.
Jeszcze w PRL-u ulica Bankowa była gęsto obsadzona lipami. Później niemal wszystkie drzewa wycięto. Nasadzenia wróciły pod koniec grudnia. To prawie 40 lip drobnolistnych odmiany rancho, drobniejszych niż zwykłe lipy.
Barbara Bielinis-Kopeć, wojewódzka konserwator zabytków, wszczęła postępowanie w sprawie wpisania do rejestru zabytków parku Tysiąclecia, czyli dawnego cmentarza Zielonego Krzyża w Zielonej Górze. Wniosek w tej sprawie złożył Ruch Miejski.
Sąd uniewinnił Romanę Muchę z zarzutu nielegalnego rozklejania plakatów. Prokuratura oskarżyła ją za udział w happeningu pod biurem Jerzego Materny, posła PiS. Była to odpowiedź na prowokujący post Materny, w którym ten przyrównał protestujące na ulicach kobiety do szmat.
Sąd Okręgowy w Zielonej Górze uniewinnił Joannę Liddane w głośnej sprawie z zeszłego roku. Aktywistka zwołała happening, gdy Jerzy Materna, poseł PiS, przyrównał protestujące na ulicach kobiety do szmat.
Lubuski poseł Zielonych spotkał się z mieszkańcami Zielonej Góry, żeby przybliżyć propozycje zawarte w Europejskim Zielonym Ładzie. - Nieprzypadkowo właśnie tutaj rozmawiamy o polityce miejskiej, bo w Zielonej Górze jak w soczewce skupiają się błędy popełniane przez rządzących. Zarówno na szczeblu lokalnym, jak i krajowym - mówi Tomasz Aniśko.
Ścieki zauważyli naukowcy z Uniwersytetu Adama Mickiewicza, którzy badają starorzecza. Normy były mocno przekroczone, a Odrą płynęły fekalia. - To niebezpiecznie dla ludzi, oczyszczalnie powinny ostrzegać, że doszło do zrzutu ścieków - mówią profesorowie UAM. Sprawę bada WIOŚ. Winnycch na razie nie ma.
Wpis lubuskiej konserwator pomoże uchronić malownicze lubuskie aleje przed wycinką przy remontach dróg.
Pierwsze zioła posadziła marszałek Elżbieta Polak z Joanną Liddane, znaną aktywistką ekologiczną, obrończynią drzew. W skrzyniach wyrosną m.in. oregano, mięta, majeranek, tymianek, melisa i koperek.
Jerzy Materna, poseł PiS, przyrównał strajkujące kobiety do "szmat", więc zielonogórskie aktywistki pod jego biurem rozrzuciły prawdziwe szmaty. Policja przesłuchuje działaczki i chce, by ukarał je sąd.
Miejski radny Grzegorz Hryniewicz był zaskoczony, gdy na konferencji prasowej stowarzyszenia Warto Jest Pomagać, któremu prezesuje, pojawili się miejscy aktywiści. - Pokazuje się pan jako osoba z ogromną empatią, a w ratuszu razem z prezydentem drwił pan w sposób okrutny z człowieka, który przyszedł po pomoc. Jak mieszkańcy mają panu ufać? - pytali Hryniewicza.
Po sukcesie w wyborach parlamentarnych Zieloni rozbudowują partyjne struktury. W woj. lubuskim utworzyli już pięć kół. Liderami partii w Zielonej Górze zostali Joanna Liddane i Krzysztof Pawluk.
- Moja podróż do Afryki zakończyła się przy poznańskim okrąglaku. Zdążyłam jeszcze zobaczyć wielki napis - hasło na ścianie kina Bałtyk "Pogrom partii programem narodu". Opozycja, przestawiając kilka liter, przerobiła sztandarowe hasło PZPR. Na chwilę zrobiło się wesoło - opowiada Joanna Liddane o swoich przeżyciach z 13 grudnia 1981 r.
Trupy martwych ptaków, gruba warstwa odchodów i żywe uwięzione ptaki, to obraz z kamienicy przy placu Pocztowym. Zwierzęta wpadają w pułapkę i giną śmiercią głodową.
Dolina Gęśnika, niegdyś dzika przyroda i ptasi azyl, zmieniła się w blokowiska, place zabaw i park linowy. Zielonogórzanie i Ruch Miejski chcą, żeby ptaki przetrwały. Powiesili im kilkadziesiąt budek lęgowych.
Kilkanaście osób zebrało się w czwartek przy ul. Kilińskiego, żeby zaprotestować przeciwko wycince drzew i budowie parkingu. - Najlepsza szkoła w mieście powinna uczyć szacunku do środowiska, a zamiast tego daje uczniom lekcję, że dziś wszędzie trzeba dojechać autem - mówili uczestnicy pikiety.
Wojewódzka konserwator zabytków w marcu wpisała do rejestru zabytków aleję w zielonogórskiej Suchej. Miasto odwołało się od tej decyzji, ale nie zamierza już wycinać kilkudziesięciu drzew, żeby poszerzyć i wyremontować drogę. Chce wyciąć jedynie cztery. O ich losie zdecyduje teraz Ministerstwo Kultury.
Inspektorki Biura Ochrony Zwierząt weszły na podwórko w Zawadzie w asyście policji. To, co zobaczyły, przerosło ich najgorsze wyobrażenia. - Błoto, odchody, wysypisko śmieci, brak wody, łańcuchy. Brak słów, by komentować te warunki. Jest tragicznie - opisują.
- Jesteśmy w lesie, jesteśmy wszędzie. Niech myśliwi wiedzą, że strzelać nie mogą, bo mogą zabić nie dzika, a człowieka - mówią zielonogórscy aktywiści, którzy rozdzielili się i wyruszyli do podzielonogórskich lasów, by zatrzymać rządową rzeź dzików.
W ratuszu pojawi się kilka nowych twarzy, ale nie pojawią się polityczni wyjadacze, na których wygraną postawiłby niejeden konik. Przedstawiamy, ile dostali głosów. Jak wypadali debiutanci z Ruchu Miejskiego?
Jak równość, to równość, taką zasadę przyjął Ruch Miejski Zielona Góra na swoich listach wyborczych. Kandydatów jest 30, po równo kobiet i mężczyzn. I listy ułożono na suwak - raz mężczyzna, raz kobieta. Wśród liderów Anita Kucharska-Dziedzic, Dawid Kotlarek, Grzegorz Lipiec, Sebastian Pilichowski i Joanna Liddane
Wybory samorządowe 2018. Na ulicach Zielonej Góry pojawiły się plakaty wyborcze Ruchu Miejskiego. Działacze apelują do konkurentów politycznych o uczciwą kampanię i niezaśmiecanie miasta materiałami wyborczymi.
Kilka dni temu Polskę obiegły zdjęcia wyrżniętej w pień alei lip na trasie Trzebiechów - Sulechów. Ludzie byli wstrząśnięci, prosili o interwencję m.in. marszałek woj. lubuskiego, Elżbietę Polak. - Jestem za ochroną przyrody, ale w granicach rozsądku. Drzewa naruszają skrajnię drogi, co zwiększa ryzyko wypadków. Ponadto stan zdrowotny wielu okazów był zły - odpisała marszałek.
Trwa wycinka alei lipowej na trasie Sulechów-Trzebiechów. Ma to związek z remontem i poszerzeniem drogi wojewódzkiej. Zdjęcia wycinanych drzew bulwersują wielu internautów.
Prezydent Kubicki i jego radni mają miliardowy budżet, obywatele Zielonej Góry mają tylko 6 milionów. I te pieniądze są im zabierane - złości się Anita Kucharska- Dziedzic, liderka Ruchu Miejskiego. I wylicza więcej grzechów
Ruch Miejski Zielona Góra nie wyklucza jesienią startu w wyborach, choć na razie z decyzją się wstrzymuje. Dzień po tym, jak 10 znanych w mieście nazwisk ogłosiło jego powstanie, oświadczenie wydał prezydent Janusz Kubicki. Ruch Miejski nie pozostał dłużny.
Janusz Kubicki odmówił powołania siedmiu osób na społecznych opiekunów zabytków, o co wnioskowała wojewódzka konserwator zabytków. Tłumaczy, że w mieście nie ma takiej potrzeby. Nieoficjalnie wiadomo, że to z powodu niechęci do społeczniczki Joanny Liddane. Sprawa prawdopodobnie skończy się w sądzie.
Zielonogórski Ruch Miejski działa już oficjalnie. - Wiemy jakiej nie chcemy Zielonej Góry. Rozwijającej się chaotycznie, zasiedziałej władzy i bez jawności publicznej. I wiemy też, że ekonomia idzie w parze z ekologią - mówią liderzy Ruchu.
Z powierzchni ziemi znika co najmniej 150-letnia topola, która rosła na prywatnej działce przy ul. Kazimierza Wielkiego. - Rozumiemy, że trzeba było ją wyciąć, bo zagrażała bezpieczeństwu. O wycinkę walczyli mieszkańcy. Tylko dlaczego teraz, kiedy swoje lęgi mają ptaki? - pyta Joanna Liddane, prezeska ZTUM
Bratki, tulipany, krokusy i ozdobny czosnek - blisko 200 tys. nasadzeń. Kwiaty już są na starówce, a wkrótce wybiją na pasach zieleni. Wiosna za prezesury Krzysztofa Sikory ma być kolorowa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.