Jesień to czas, kiedy widujemy coraz mniej owadów. Część umiera, część szuka miejsca odpowiedniego do bezpiecznego przezimowania. Jednak od kilku lat w Polsce obserwowane jest dziwne zjawisko. Skupieniec lipowy czuje się u nas coraz lepiej
- Nie jestem fanem polowań, ale tu wyjścia nie ma. Miłośnicy zwierząt pytają, w czym mi zawinił szop. A czym zawini zakażony czterolatek, gdy trzeba będzie usunąć mu oko? - mówi prof. Grzegorz Gabryś, zoolog.
Dzięcioł duży wydaje całą gamę bardzo donośnych głosów "paszczowych" ,ale w okresie wiosennym korzysta z innych instrumentów. Poznajcie wiosennych solistów
Znamy je wszyscy, także z ludowych podań i przekazów. Budzą lęk. Dlaczego mokradła i bagna wcale nie są straszne? Z jakiego powodu doczekały się nawet swego święta?
Rezerwat przyrody "Nad Młyńska Strugą" jest jednym z najciekawszych spośród 70 rezerwatów w Lubuskiem. Po poszerzeniu należałby do pięciu największych w regionie.
W sobotę do Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego przyjechali naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Eksplorowali bunkry, starając się policzyć ogromną populację zimujących tam nietoperzy.
Spodziewając się wygranej opozycji demokratycznej, byłem raczej spokojny o Odrę, gospodarkę opartą na zrównoważonym rozwoju i dziedzictwo kulturowe. W tym o winnicę o co najmniej XVIII-wiecznym rodowodzie, która znajduje się na działkach pod Zaborem. Byłem spokojny!
Pracownicy Parku Narodowego Ujście Warty w piątek zaobserwowali rekordową dla tego miejsca liczbę gęsi. "Tego dnia nocowało u nas ponad 203 tys. gęsi! Towarzyszyło im ponad 17 tys. żurawi" - piszą.
Takich potworów jeszcze tutaj nie mieliśmy - pochwalili się szefowie ośrodka w Drzonkowie. Rzadkie jesiotry wpuszczono do miejscowego jeziorka. Można je podpatrywać, a nawet złowić. Zjeść nie.
Zjawisko "czarciego kręgu" wygląda jak krwawa zapowiedź z filmów grozy. Coś takiego można zobaczyć w lesie, a nawet we własnym ogródku. - To robota grzybów - tłumaczą leśnicy z Kłodawy.
Miasto wycięło potężne drzewo, które rosło przy al. Niepodległości, tuż przy Piwiarni Wareckiej. - Dwa razy przycinaliśmy kasztanowca, ale usechł. Trzeba było go wyciąć ze względów bezpieczeństwa - mówi miejska ogrodnik Agnieszka Kochańska.
Tysiące nietoperzy zmierza do podziemi i bunkrów MRU - Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Schronienie co roku znajduje tu ok. 40 tys. nocnych ssaków. A to oznacza jedno, zima zbliża się wielkimi krokami
"Kiedy proponowaliśmy w szerokim gronie lata wstecz, aby na deptaku pojawiły się drzewa, słyszeliśmy odmowę, a nawet kpiny. Dziś nie ma problemu, aby wokół Bachusa rosły wiśnie piłkowane. No cóż, mamy w mieście swoisty twister. Choć przeszłość jest trudna, to może te zmiany (niezależne od intencji) wyznaczą jednak trwały trend, który pozwoli zazielenić ponownie miasto" - pisze biolog Sebastian Pilichowski.
Chodzi o inwentaryzację tych drzew w Zielonej Górze, które znajdują się na terenie strefy ścisłej ochrony konserwatorskiej. Nie będzie to więc całe miasto, ale spory obszar w śródmieściu.
W Niemczech każde posadzone drzewo dostaje poduszkę życia. To nic drogiego, tylko worek wypełniony wodą. W Zielonej Górze nikt o tym nie pomyślał. Posadzono 800 drzew, które powoli usychają. Po co była zatem ta akcja? Żeby się popisać? - pyta Joanna Liddane, ekolożka z Zielonych.
W odnawianym parku Tysiąclecia sadzą na potęgę drzewa, krzewy, kwiaty. Jest wręcz "uzdrowiskowo". Przykra strona rewitalizacji? Kradną, wykopują. Nawet ludzie z Bieszczadów się dziwią.
- Projekt rządowy jest bardzo oczekiwany i pożądany, a zapisy w projekcie są dobrymi pomysłami zawierającymi szereg istotnych rozwiązań - tak specustawę ws. Odry komentował Jerzy Materna z PiS. W swojej opinii był osamotniony, bo projekt przedstawiony przez Marka Gróbarczyka to bubel prawny.
Prezydent Zielonej Góry wprowadza cywilizację na teren Lasu Odrzańskiego. Powstaną szlaki, miejsca parkingowe, betonowe ławki.
W piątek w Krośnie Odrzańskim dyskutowaliśmy z senatorami o katastrofie ekologicznej na Odrze. Złożyłem propozycję podjęcia inicjatywy ustawodawczej o uznaniu osobowości prawnej rzeki - pisze Krzysztof Fedorowicz*.
W Krośnie Odrzańskim obradowały wyjazdowe komisje ds. klimatu i samorządu terytorialnego. Senatorzy rozmawiali o katastrofie na Odrze, słuchali ekspertów. Padła propozycja, by rzece nadać osobowość prawną.
Park Narodowy Borów Dolnośląskich miałby znajdować się na terenie dwóch województw - lubuskiego i dolnośląskiego. Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze, która wyszła z tym pomysłem, apeluje o utworzenie w Polsce dodatkowych 25 parków narodowych.
Co kryje dolina Odry pod Frankfurtem? Rzadkie i cenne murawy kserotermiczne, czyli łąki i zbocza bliskie stepom. O nich opowiedzą niemieccy i polscy przyrodnicy.
Matka Ziemia odpłaciła szprotawianom za dobry uczynek. Gdy sprzątali park podczas Dnia Ziemi, natknęli się na niespodziewane obiekty. Fragment poniemieckiej płyty z datą "1806" to niby nic szczególnego, ale zapomniana unikatowa studnia artezyjska to już coś.
To dąb szypułkowy, buk zwyczajny i kasztanowiec, które rosną przy skrzyżowaniu al. Niepodległości i ul. Chrobrego. Decyzję o ustanowieniu nowych pomników przyrody podejmą we wtorek radni.
Lipy chce wycinać miejska ogrodniczka, uważa, że drzewa są w złym stanie. Ma już stosowne zgody. O stare lipy chce jednak zawalczyć Ruch Miejski. - To przepiękna aleja, wycinka 14 lip budzi emocje mieszkańców, proponujemy, by prezydent zlecił wykonanie badań drzew przez niezależnych ekspertów, którzy mogą wykonać np. rezonans lub tomografię drzew - mówią społecznicy.
A jak już kleszcza złapiemy, można wyciągnąć go pęsetą, ale nigdy zalewać masłem czy podgrzewać suszarką! - radzi dr Sylwia Andrzejczak-Grządko, biolożka z Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Miasto wytnie kilkanaście wiekowych lip srebrzystych, które rosną przy ul. Wyspiańskiego. Agnieszka Kochańska, miejska ogrodnik, przekonuje o złym stanie drzew. - Pogłębił się w wyniku ostatnich lat suszy - mówi.
- Wczoraj żegnaliśmy zimę i witaliśmy wiosnę, uczestnicząc w drugiej już akcji wypuszczania rysia na wolność - opisuje Drawieński Park Narodowy. Ryś ma rok, wcześniej wolność odzyskał jego brat. Zwierzęta mają obroże telemetryczne.
- To było niesamowite przeżycie. Kamera Drawieńskiego Parku Narodowego uchwyciła historyczne wydarzenie - opisują przyrodnicy z DPN. Chodzi o wypuszczenie na wolność rocznego rysia.
Wilków w woj. lubuskim nie przybywa. Zdarza im się atakować stada danieli i owiec, ale odszkodowania nie rosną znacząco - zapewnia szef państwowego RDOŚ. Ile rocznie wypłaca się odszkodowań za wilcze szkody w regionie?
Niemcy wybijają dziesiątki tysięcy szopów praczy i wcale nie są bliscy celu. - Sami zobaczycie, jak to jest - mówią. Drapieżnik teraz dziesiątkuje ptaki i kolonizuje polską stronę Odry, niedawno został uznany prawnie za "inwazyjny gatunek obcy". Myśliwi zaczną strzelać do niego niejako z urzędu. Cel: wybicie do zera.
Firmy płacą za kilogram poroża jelenia nawet 100 zł, a dorodny wieniec byka może ważyć nawet 10 kg. - Zbierać może każdy, ale nie wszędzie - przestrzegają zielonogórscy leśnicy
- Badania wykazały, że bóbr stanowi w diecie wilka 3,5 proc. masy zjedzonego pokarmu. Jednak udział bobra w diecie wilka może być znacznie wyższy i sięgać nawet 40 procent - piszą pracownicy Drawieńskiego Parku Narodowego. Ostatnio odkryli rodzinę bobrów, która wykazała się sporym sprytem.
Zielonogórskie sroki przestały bać się ludzi, same są mniej agresywne, żyją między blokami, choć są ptakami terytorialnymi, znoszą więcej jaj i budują gniazda na świerkach. - I są bardzo inteligentne - podkreślają naukowcy z Uniwersytetu Zielonogórskiego. Policzyli je. Wyszło, że nie ma bardziej "zasroczonego" miasta.
"Ośmiornica" to wiekowa sosna, która rośnie w okolicach Brodów. Jest pomnikiem przyrody. Niestety, drzewo właśnie ucierpiało. Zaszkodził jej mokry, zalegający śnieg.
Nie tak powinien wyglądać styczeń. Przebiśniegi w skansenie w zielonogórskiej Ochli co prawda jeszcze nie zakwitły, ale nastąpi to lada chwila. Kwitną za to pierwsze stokrotki. Przyroda myśli, że jest już wiosna.
Łużyce, rzut beretem od Zielonej Góry, to miejsce, które może zachwycić niejednego miłośnika dzikiej natury. Nie wiedzieliście o tym? Obejrzyjcie 44-minutowy dokument na Netfliksie.
- Obecnie wilki w Polsce można spotkać praktycznie wszędzie. Warto, żebyśmy się z tym oswoili - mówi biolog, prof. Roman Gula, który śledzi wędrówkę Gagata. Wilk przez dwa tygodnie szukał sposobu na przekroczenie autostrady A4. Wiemy, jak to zrobił.
Na ogół ludzie wiążą ten termin z miejscem, gdzie jest dużo drzew, rzadko spotykane rośliny, często z odległych zakątków świata - pisze biolog Sebastian Pilichowski, Miejski Druid. - Czy każdy może mieć w domu ogród botaniczny? - pyta.
Mamy "aferę choinkową" i zielonogórski burdello-dans-srakabr. Dlatego w tym miejscu deptaka należy poważnie rozważyć posadzenie drzewa iglastego, aby rosnąc dawało mieszkańcom poczucie zmiany i rozwoju - pisze Sebastian Pilichowski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.